Podczas kursu nauczyłem się wdzięczności i ufności Panu Bogu i pogłębiła się też moja relacja z moją żoną. Radek Lipowski |
Do udziału w kursie zbieraliśmy się dość długi czas, ostatnią Nowennę Pompejańską odmawialiśmy w intencji „pomocy finansowej”. Tuż po jej zakończeniu znów natknęliśmy się na ogłoszenie, że niedługo zaczyna się kurs. Uznaliśmy to za znak. Nie zawsze udawało nam się sumiennie wypełniać wszystkie zadania, jednak braliśmy udział w spotkaniach. Zmieniło się nasze podejście do oszczędzania i do finansów. Po zakończonym kursie na pewno jeszcze raz przejdziemy na spokojnie przez podręcznik, zeszyt oraz wszystkie zadania. Jestem dobrej myśli 🙂 Kaśka z mężem |
Szczęść Boże! Jestem bardzo szczęśliwa, że trafiłam na ten kurs. Dowiedziałam się o kursie Finanse po Bożemu z gazety „Gość Niedzielny”. Potem usłyszałam konkretnie na kanale Teobankologii o kursie CROWN i podjęłam decyzję, że wezmę w nim udział. Dziś czuję większą więź z Panem, więcej się modlę, więcej zgłębiam Pismo Święte i rozmawiam z Panem. Jestem dużo spokojniejsza, odczuwam pokój serca i radość dziecka Bożego. Pragnę coraz bardziej zgłębiać Pana i żyć nim we wszystkim co robię, aby osiągnąć Życie Wieczne i przekazać jak największej liczbie osób prawdę najważniejszą, jaką jest Pan. Dowiedziałam się o wielu prawdach, które są oczywiste tzn. wprost przekazane nam w Piśmie Świętym przez Pana, a o których nie wiedziałam albo nie uświadamiałam ich sobie. To jest wspaniałe. Zmieniłam podejście do finansów. Już zaoszczędziłam sporą kwotę raptem przez te trzy miesiące kursu poprzez „odkładanie”, ale też poprzez niewydawanie na zachcianki. Mniejsze długi spłaciłam od razu. Mam sporządzony budżet oraz plan wydatków, a także plan spłat długów, którego staram się trzymać i realizować wg tego jak się nauczyłam. W końcu to dopiero początek. Nie mam dzieci, ale gdybym miała to już bym je edukowała w kwestii finansów po Bożemu. Ja już zapisałam się na kolejny kurs. Chwała Panu. Bardzo Wam dziękuję. Eliza |
Chcę zaufać Bogu i sobie, żyć w miłości a nie w chciwości, czy gonitwie za mamoną. Dziękuję, Joanna Zawada |
W pewnym okresie mojego życia poprzez chorobę, na którą zachorowałem, utraciłem wiarę w Boga. Po długim okresie cierpienia, spotkałem ludzi, którzy mi pomogli. Dziś wiem, że to Bóg ich posłał, aby mi pomogli . Przez wiele lat pomagałem i nadal pomagam ludziom, którzy są chorzy na tę samą chorobę co ja i nie tylko. Wróciłem do wiary i do dobrego życia. Mimo wszystko nadal mi czegoś brakowało. Ten kurs uświadomił mi czego. Uczę się, jak zarządzać pieniędzmi i poznaję Pismo Święte. Bardzo dziękuję, że mogłem spotkać tak wspaniałych ludzi jak Wy. Z Panem Bogiem. Damian |
Dziękuję Bogu za dar głębszego poznania i rozumienia Jego Słowa, za dar wspólnoty i wysłuchania świadectw życia Jej uczestników. Dziękuję pomysłodawcy (autorom) kursu, za zgromadzenie cennych refleksji, przykładów i wskazówek życiowych w podręczniku kursu. Ola |
Wartościowa wiedza o tym, że jesteśmy zarządcami dóbr Bożych na ziemi. Piotr |
Kurs Crown dostaliśmy w prezencie. To jeden z lepszych prezentów służący rozwojowi naszego małżeństwa. Uważam to za dar, że mogłam przeżyć te rekolekcje razem z moim mężem. Owocem kursu jest wiele dobrych i ważnych rozmów na temat finansów i nie tylko, które odbudowały poczucie jedności. Wspólne plany finansowe i cele, rozmowy na temat oszczędności i tego, że chcemy też dawać innym; czas spędzony przy Excelach i analiza danych… Z drugiej strony rozmowy, które nawiązywały się w odniesieniu do Słowa Bożego. Bardzo ubogacajacy czas. Nie tylko wiedza merytoryczna, lecz to wszystko, o czym napisałam, stało się ważne w budowaniu naszego młodego jeszcze małżeństwa. Danusia |
Głównym powodem rozpoczęcia rekolekcji była sfera finansowa. W trakcie okazało się, że otrzymujemy coś znacznie cenniejszego – Słowo Boże, które ma moc zbliżania nas do Boga. Przedstawia prawdy, które On chce, aby stanowiły fundament naszego życia. Wzmacnia wiarę w to, że On jest żywy i prawdziwy, że kocha nas niezmiernie i pragnie przychylić nam nieba na ziemi. Pod jednym warunkiem – wzajemnej miłości. Spłata długów to taki przyjemny bonus. Polecam każdemu, kto chce spojrzeć na sprawy finansowe pod czujnym okiem najlepszego Eksperta ekonomii. Michał |
Moje świadectwo nie jest może spektakularne, ale dla mnie to krok milowy. Po kilkunastu latach zajęcia egzekucyjnego konta bankowego zostało ono uwolnione i mogę je zamknąć. Agnieszka. |
Kurs finansowy Crown całkowicie spełnił moje oczekiwania. Poznałam wiele zasad zarządzania dobrami, które Bóg ustanowił, a które są zapisane w Piśmie Świętym. Na pewno nieraz będę wracać do podręcznika i wszelkich ćwiczeń jakie wykonałam i wierzę, że moja mądrość w zarządzaniu dobrami powierzonymi od Pana będzie wzrastać, i że przekażę ją swoim dzieciom. Czuję, że lektura i praca z Pismem Świętym przybliżyła mnie do Ojca, z czego bardzo się cieszę. Bóg zapłać. Adriana |
Po kursie wprowadziłem regularne spłacanie zadłużenia, powstrzymałem się od kolejnych pożyczek, wprowadziłem kontrolę wydatków. Tomasz. |
Jako tutor powtórzyłam kurs, mam inne przemyślenia niz po zakończeniu pierwszego kursu. Uczciwość w małych rzeczach to podstawa, ponieważ od tego wszystko się zaczyna. Wdzięczność za wszystko. Kamila |
Kurs finansowy Crown to właściwie rekolekcje o tym, jak zarządzać finansami po Bożemu. W czasie trwania kursu poznałam odrobinę lepiej Boże spojrzenie na sprawy materialne, otrzymałam też gotowe narzędzia do zarządzania sprawami materialnymi w Jego imieniu i według Jego zasad. Polecam gorąco wszystkim: tym, którzy mają trudności finansowe i tym, którzy nie wiedzą, co zrobić z oszczędnościami! Mariola |
1. Dzięki kursowi Crown ze spokojem patrzę w przyszłość. Mam nadzieję, że będę mógł lepiej zrozumieć Jego wolę w stosunku do mnie. Nauczyłem się zawierzać codzienność, sprawy zawodowe i finanse Bogu. Tomasz |
2. Czegokolwiek się spodziewacie po kursie finansowym Crown zapomnijcie o tym, wyrzućcie to z głowy i podejdźcie do tego z czystym sercem i otwartą głową. Bądźcie gotowi na przygodę w podróży, na której jeszcze Was nie było. Grzesiek |
3. Nie wiedziałam czego się do końca spodziewać po tym kursie. To co mi dał i co mnie zaskoczyło, to przekroczenie siebie, w mojej nieumiejętności bycia uważnym na pieniądze, liczenie. Obecnie wychodzę z niego, poukładana i skłonna by nie bagatelizować pieniądza, ale też nie nadawać mu wartości nadrzędnej. Agata |
4. Bóg pokazał mi, że jest obecny w moim życiu i pomaga, również w dziedzinie finansów. Kasia |
5. Przez kurs przechodziłam z dużymi problemami zdrowotnymi. W trakcie okazało się, że moja średnia córka bardzo źle znosi zachowanie swoich rówieśników, do tego stopnia, że zaczęła się okaleczać… Poprosiłam o modlitwę za nią. W między czasie udało nam się znaleźć panią psycholog, z którą córka nawiązała dobry kontakt. Pojawiła się szansa na wyprowadzenie jej z tego stanu. Pan wyprostował też wiele naszych spraw domowych. Dziękuję. Kasia |
6. Dziękuję za możliwość uczestniczenia w rekolekcjach finansowych Crown prowadzonych przez Andrzeja. Pozwoliły mi one uporządkować działania dotyczące moich finansów. Mogłam nazwać i określić to, co do tej pory robiłam i czułam intuicyjnie oraz skorygować swoje błędy. Uzupełniłam wiedzę i uzmysłowiłam sobie, jak wiele czynników wpływa na nasze finanse, każdy z nich jest niezbędny do całości. Nie można nic pominąć. Zgłębianie Biblii w zakresie rekolekcji dodatkowo utwierdziło mnie w przekonaniu, jak ponadczasowe zasady biblijne wpływają na nasze życie. Dzięki nim droga staje się jaśniejsza. Wzbogacona w wiedzę z kursu mogę lepiej prowadzić edukację swoich dzieci w tym zakresie i uporządkować finanse. Leokadia |
7. Bardzo się cieszę, że uczestniczyłam w kursie finansowym Crown. Wiele cennych zagadnień związanych z finansami pozwoliło mi spojrzeć na błędy, jakie popełniałam. Obecnie karta kredytowa nie jest mi potrzebna, wkrótce zakończę wszelkie długi. Czuję się zdecydowanie lepiej, bo stosuję zasady po bożemu! Halina |
8. Rekolekcje „Finanse po Bożemu” z grupą zorganizowaną przez Fundację dla Rodziny były dla mnie głębokim przeżyciem nie tylko pod względem duchowym, ponieważ dostałam bardzo dużo praktycznych narzędzi, dzięki którym mogę od razu stawać bliżej Boga. Z całego serca dziękuję. Dorota |
9. Rekolekcje zmieniły moje podejście do finansów. Przede wszystkim uzmysłowiły mi, że wszystko należy do Pana Boga, to on jest właścicielem a ja zarządcą. Zmieniły moje podejście do pracy. Na zawsze zostanie ze mną fragment Listu do Kolosan 3, 23-24 „Cokolwiek czynicie z serca, wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi, świadomi, że od Pana otrzymacie dziedzictwo (wiekuiste) jako zapłatę. Służcie Chrystusowi jako Panu!” Rekolekcje zmieniły również moje podejście do darowizny, muszę się jeszcze nauczyć być hojnym i radosnym dawcą, ale mam w sercu pragnienie, aby dziesięcina była stałym punktem mojego budżetu. Podczas rekolekcji uzmysłowiłam sobie, jak ważne jest prowadzenie budżetu, ewidencjonowanie wydatków oraz ich planowanie, zwłaszcza tych długoterminowych. Zaczęłam również rozeznawać czy moje wydatki związane są z zachcianką czy potrzebą. Nie udało mi się wykonać wszystkiego tak, jak bym tego chciała, ale dzięki Panu Bogu nie poddałam się. Wiem, że te rekolekcje to początek zmian w moim życiu i nie przez przypadek Pan Bóg właśnie w tym momencie mojego życia zaprosił mnie do udziału w nich. Polecam kurs Crown z całego serca. Ania |
10. Mam na imię Ela, mieszkam w Monachium, jestem żoną i mamą trojga dzieci. Przychodząc na kurs Crown, byłam bardzo kuszona, żeby wziąć z banku kredyt. Na szczęście, zaraz na pierwszym spotkaniu, a już na pewno na następnych, ta myśl słabła, aż teraz całkiem ustała. Gdy usłyszałam, że Bóg brzydzi się nieuczciwymi zarządcami oraz po wysłuchaniu lekcji o uczciwości, postanowiłam znaleźć legalnie płatną pracę, co mi się udało. Bogu chwała! Mam zamiar też płacić zawsze dziesięcinę, bo wiem teraz, że Bóg tego chce od nas, ale to nie wszystko, podczas tego kursu moje serce było dotykane i dlatego już czekam z niecierplwością na pogłębienie tych treści poprzez następny kurs. Wielkie dzięki za wszystkich prowadzących. Elżbieta Styrna |
11. Polecam rekolekcje „Finanse po Bożemu” każdemu, kto czuje się zagubiony i czuje braki w swojej wiedzy o finansach. Kurs Crown polecam również tym osobom, które chciałyby sferę finansów powierzyć Bogu i iść Jego drogą. A także rodzicom, dla których ważne jest przekazanie swoim dzieciom fundamentalnej wiedzy o finansach. Magdalena |
12. Rekolekcje finansowe pozwoliły objąć całość spraw materialnych w spójne ramy, które oparte na Słowie Bożym, porządkują tę sferę życia. Wojciech |
13. Jestem wzruszona łaskawością Pana Boga i że mogłam doświadczyć tak niesamowitego miłosierdzia. Uświadomiłam sobie, jak w wielu kwestiach finansowych szłam wbrew woli bożej i postępowałam lekkkomyślnie, a On dbał o mnie przez cały ten czas i nie pozwolił mi się potknąć. Naprawdę mogę zaświadczyć, że stąpałam na krawędzi przepaści, a Bóg rzucił na mnie w końcu swoje światło i z miłością przeogromną zaprasza do pełni życia. Będę każdemu serdecznie polecać kurs Crown! Julia |
14. Rekolekcje „Finanse po Bożemu” to czas, który pokazuje prawdę o sobie. Są to rekolekcje wymagające i trudne, ale tylko w ten sposób można poznać siebie. Nie byłoby to możliwe bez poznawania i budowania relacji z Bogiem, bez czytania i rozważania Słowa Bożego. Z każdym tygodniem rekolekcji patrzyłam jak podchodzę do konkretnych sfer swego życia: pracy, zarządzania pieniędzmi, uczciwości ogólnie pojętej, dawania i obdarowywania, wieczności. Można powiedzieć, że był to czas na tzw. „rachunek sumienia” – przewartościowanie swojego życia oraz podjęcie konkretnych decyzji, które tylko z Bożą mocą i siłą, przyniosą owoce w przyszłości. Iwona |
15. Kurs Crown porządkuje moje finanse, podejście do nich, pokazuje wartości – ewangeliczne prawdy nieprzemijające. Uświadomiłam sobie jak ważna w życiu jest uczciwość – nawet w najmniejszych sprawach. Moje spojrzenie na wiele spraw zmieniło się, a praca z zasadami Bożymi dopiero się zaczyna. Małgosia |
16. Kiedy rozpoczęłam kurs Crown to sprawy finansowe traktowałam trochę po macoszemu. Nie miałam na to przestrzeni, ponieważ ciągle byłam w pracy i na resztę spraw brakowało mi czasu. Kurs uświadomił mi, że jestem zarządcą dóbr, które powierzył mi Bóg i jest to ważne zadanie, abym umiała dobrze nimi zarządzać wg Bożych zasad. Poznałam, co Bóg mówi na temat finansów. Nie byłam świadoma, że tak wiele jest w Biblii cytatów o finansach. W trakcie rekolekcji zmieniał się sposób, w jaki zaczęłam wydawać pieniądze. Zaczęłam sobie zadawać pytanie, czy to co chcę kupić jest moją zachcianką czy potrzebą? Nauczyłam się wiele cennych rzeczy m.in. planować budżet i wydawać pieniądze nie wg stanu konta, ale planu wydatków. W trakcie rekolekcji mój syn dostał nową, lepszą pracę a ja podwyżkę w pracy. Wiesia |
17. Udało nam się uruchomić rozpoczęcie spłaty kredytu (bank sam się skontaktował z nami). Minęła obawa o zbytnie uszczuplenie finansów rodzinnych w wyniku wspierania różnych akcji humanitarnych i pomocowych. Mam wrażenie, że odkąd bardziej obficie pomagamy innym, otrzymujemy więcej okazji na dorobienie dodatkowych przychodów (Mam nadzieję, że jest to trafne rozeznanie, a nie przekonanie podbudowane pychą i wynikające z chwilowej zmiany sytuacji). Dziękuję. Grzegorz |
18. Rekolekcje były wymagające, ale stanowiły bardzo dobry punkt startowy do pogłębienia relacji z Bogiem oraz dowiedzenia się wielu przydatnych informacji na temat bożego podejścia do tej materii. Piękną częścią rekolekcji było budowanie wspólnoty, wzajemnej relacji opartej na szczerości i wyrozumiałości. Myślę, że to był dobry pomysł, aby skorzystać z tych rekolekcji na początku kiełkowania naszych relacji małżeńskich, żeby móc kształtować dobre nawyki, dotyczące zarządzania finansami w rodzinie. Dziękuję całej grupie na czele z naszymi liderami i tutorami za wszystkie spotkania i mądrości, jakimi wspólnie mogliśmy się obdarowywać w tym czasie. Adam |
19. Kurs uporządkował moją wiedzę, powinien być obowiązkowy w szkołach 🙂 Dużo się z niego dowiedziałam i już zaczęłam podejmować lepsze decyzje, ponieważ Crown zweryfikował moje poglądy na temat pieniędzy. Mamona jest największym rywalem Chrystusa, dlatego dobrze jest tego rywala poznać i stawić mu czola. Żałuję, że nie zrobiłam takiego kursu 20 lat wcześniej, uniknęłabym wielu błędnych decyzji finansowych. Niesamowitym było doświadczenie prowadzenia kursu przez Ducha Świętego. Czuję się wzmocniona modlitwą grupy. Chwała Panu za wspaniałych ludzi, których poznałam! Bardzo się zżyłam z grupą, będę polecać ich w modlitwie, nawet po skończeniu kursu. Wspólne wzrastanie duchowe i pokonywanie trudności wzmocniło mnie jako zarządcę dobrami Pana. Nie traćmy z oczu prawdziwego celu tej pielgrzymki tu ma ziemi, którym jest bycie Świętym i życie wiecznie w niebie. Amen. Gosia |
20. Nie miałam oczekiwań co do kursu. Wydawało mi się, że jest niepotrzebny, starałam się rozsądnie gospodarować swoimi środkami, ale bez większych refleksji, po prostu z dnia na dzień, bez zadłużania się. Na początku kurs Crown traktowałam jako pogłębienie więzi z Bogiem, chęć uczenia się od uczestników, którzy wierzą w Boga, są religijni i pobożni i wyniosłam korzyści oraz refleksje z ich doświadczeń i świadectw. Bardzo mi się podobała praca ze Słowem Bożym. Z czasem kolejne zagadnienia dotyczące dawania, hojności, inwestowania, oszczędzania oraz nauki budżetu dzieci i dorosłych otworzyły mi oczy na możliwość rozwoju duchowego oraz finansowego ku Chwale Bożej. Wprawdzie nie wykonałam kilku zadań praktycznych dotyczących testamentu, ale wskazówki, które otrzymałam, uświadomiły mi powagę tematu, aby pozostawić załatwione sprawy na ziemi w drodze do Wieczności. Wszystko w rękach Boga. On kieruje zawsze na drogę Zbawienia. Bóg zapłać za wszystko. Ania |
21. Zaczynając rekolekcje „Finanse po Bożemu” byłam ciekawa, ale sceptyczna, bo co może Biblia powiedzieć o finansach. Już po pierwszym spotkaniu zrozumiałam jak bardzo się myliłam. W Biblii mamy około 500 wersetów poświęconych modlitwie, trochę mniej niż 500 wersetów poświęconych wierze oraz ponad 2350 wersetów poświęconych pieniądzom i posiadaniu rzeczy. To był dla mnie szok. |
Zaczęłam wgłębiać się w treści biblijne i zaczęłam czytać Katechizm Kościoła Katolickiego. Zbieram i rejestruję paragony. Zrobiłam porządek w fakturach, pilnuję terminów płatności. Kontroluję wydawanie pieniędzy, nie nadaję znaczenia swoim zachciankom. Przestałam kupować kolejne niepotrzebne ubrania, buty, torebki czy kosmetyki. Zaczęłam płacić dziesięcinę na swoją parafię. Uwierzyłam w szybszą spłatę długów dzięki kuli śnieżnej. Likwidacja zbędnych płatności np. patronite (dopóki nie wyjdę z zadłużenia). Zaczęłam szukać porad. Zmieniłam priorytety i ustaliłam swoje cele życiowe. Poznałam co to znaczy siła modlitwy grupy. To dopiero początek zmian. Najważniejsze, że zmiany te są oparte na wartościach katolickich, opartych na Bogu. Z serca wszystkim polecam. Sylwia Zduńczyk |
22. Bardzo się cieszę z tego kursu, że wzięłam w nim udział, co było moim marzeniem od dwóch lat. To marzenie spełniło się!!! Kurs mnie miło zaskoczył, bo myślałam, że to będzie wykład jak na studiach. Tymczasem musiałam najpierw wykonywać swoją pracę: spotkać się ze Słowem Bożym i z moimi rachunkami. Wyczekiwałam każdego wtorku! Fajna przygoda, która mam nadzieję, że dopiero się zaczyna, bo przyszłam na kurs Crown z myślą, żeby zostać liderem. Iwona |
23. Podczas kursu nauczyłem się wdzięczności i ufności Panu Bogu; jestem wdzięczny, że pogłębiła się relacja z moją żoną. Radek |
24. Do udziału w kursie finansowym zbieraliśmy się przez dość długi czas, ostatnią Nowennę Pompejańską odmawialiśmy w intencji „pomocy finansowej”. Tuż po jej zakończeniu znów natknęliśmy się na ogłoszenie, że niedługo zaczyna się kurs Crown. Uznaliśmy to za znak. Nie zawsze udawało nam się sumiennie wypełniać wszystkie zadania, jednak braliśmy udział w spotkaniach. Zmieniło się nasze podejście do oszczędzania i do finansów. Po zakończonym kursie na pewno jeszcze raz przejdziemy na spokojnie przez podręcznik, zeszyt oraz wszystkie zadania. Jestem dobrej myśli 🙂 Kaśka |
25. Szczęść Boże! Jestem bardzo szczęśliwa, że trafiłam na ten kurs. Dowiedziałam się o kursie „Finanse po Bożemu” z gazety „Gość Niedzielny”. Potem usłyszałam konkretnie na kanale Teobankologii o kursie Crown i podjęłam decyzję, że wezmę w nim udział. Dziś czuję większą więź z Panem, więcej się modlę, więcej zgłębiam Pismo Święte i rozmawiam z Panem. Jestem dużo spokojniejsza, odczuwam pokój serca i radość dziecka Bożego. Pragnę coraz bardziej zgłębiać Pana i żyć nim we wszystkim co robię, aby osiągnąć Życie Wieczne i przekazać jak największej liczbie osób prawdę najważniejszą, jaką jest Pan. Dowiedziałam się o wielu prawdach, które są oczywiste tzn. wprost przekazane nam w Piśmie Świętym przez Pana, a o których nie wiedziałam albo nie uświadamiałam ich sobie. To jest wspaniałe. |
Zmieniłam podejście do finansów. Już zaoszczędziłam sporą kwotę raptem przez te trzy miesiące kursu poprzez „odkładanie”, ale też poprzez niewydawanie na zachcianki. Mniejsze długi spłaciłam od razu. Mam sporządzony budżet oraz plan wydatków, a także plan spłat długów, którego staram się trzymać i realizować wg tego jak się nauczyłam. W końcu to dopiero początek. Nie mam dzieci, ale gdybym miała to już bym je edukowała w kwestii finansów po Bożemu. Ja już zapisałam się na kolejny kurs. Chwała Panu. Bardzo Wam dziękuję. Eliza |
26. Chcę zaufać Bogu i sobie, żyć w miłości, a nie w chciwości czy gonitwie za mamoną. Dziękuję. Joanna Zawada |
27. W pewnym okresie mojego życia utraciłem wiarę w Boga poprzez doświadczenie choroby. Po długim okresie cierpienia spotkałem ludzi, których Bóg posłał, aby mi pomogli. Przez wiele lat pomagałem i nadal pomagam ludziom, którzy są chorzy na tę samą chorobę co ja. Wróciłem do wiary i do dobrego życia. Mimo to nadal mi czegoś brakowało. Kurs Crown pokazał mi czego. Uczę się jak zarządzać pieniędzmi, czasem i co najważniejsze poznaję Pismo Święte. Bardzo dziękuję, że mogłem spotkać tak wspaniałych ludzi jak Wy. Z Panem Bogiem. Damian |
28. Dziękuję Bogu za dar głębszego poznania i rozumienia Jego Słowa, za dar wspólnoty i wysłuchania świadectw życia jej uczestników. Dziękuję pomysłodawcy (autorom) kursu Crown, za zgromadzenie cennych refleksji, przykładów i wskazówek życiowych w podręczniku kursu. Ola |
29. Wartościowa wiedza o tym, że jesteśmy zarządcami dóbr Bożych na ziemi. Piotr |
30. Kurs Crown dostaliśmy w prezencie. To jeden z lepszych prezentów dla rozwoju naszego małżeństwa. Uważam to za dar, że mogłam przeżyć te rekolekcje razem z mężem. Owoce kursu to wiele dobrych i ważnych rozmów, nie tylko na temat finansów, co odbudowało poczucie jedności w naszym małżeństwie. To bardzo ubogacający czas: wspólne plany finansowe i cele, rozmowy na temat oszczędności i dawania innym, chwile spędzone przy Excelach i analizach danych. Z drugiej strony rozmowy, które się nawiązywały w odniesieniu do Słowa Bożego. To wszystko stało się ważne w budowaniu naszego młodego jeszcze małżeństwa. Danusia |
31. Głównym powodem rozpoczęcia rekolekcji były sprawy finansowe. W trakcie okazało się, że otrzymujemy coś znacznie cenniejszego – Słowo Boże, które jeśli chcemy zbliża nas do Boga i przedstawia prawdy, które On chce, aby stanowiły fundament naszego życia oparty na wierze, że On jest żywy i prawdziwy, że kocha nas niezmiernie i pragnie przychylić nam nieba na ziemi. Pod jednym warunkiem – wzajemnej miłości. Spłata długów to taki przyjemny bonus. Polecam każdemu, kto chce spojrzeć na sprawy finansowe pod czujnym okiem najlepszego Eksperta ekonomii. Michał |
32. Moje świadectwo nie jest może spektakularne, ale dla mnie to krok milowy. Po kilkunastu latach zajęcia egzekucyjnego konta bankowego zostało ono uwolnione i mogę je zamknąć. Agnieszka. |
33. Kurs finansowy Crown całkowicie spełnił moje oczekiwania. Poznałam wiele zasad zarządzania dobrami, które Bóg ustanowił, a które są zapisane w Piśmie Świętym. Na pewno nieraz będę wracać do podręcznika i wszelkich ćwiczeń, jakie wykonałam i wierzę, że moja mądrość w zarządzaniu dobrami powierzonymi od Pana będzie wzrastać i przekażę ją swoim dzieciom. Czuję, że lektura i praca z Pismem Świętym przybliżyła mnie do Ojca, z czego bardzo się cieszę. Bóg zapłać. Adriana |
34. Wprowadziłem regularne spłacanie zadłużenia, powstrzymałem się od kolejnych pożyczek, wprowadziłem kontrolę wydatków. Tomasz. |
35. Jako tutor miałam okazję powtórzyć kurs Crown. Dzięki temu czuję się ubogacona i mam inne przemyślenia na pytania. Uczciwość w małych rzeczach to podstawa, ponieważ od tego wszystko się zaczyna. Wdzięczność za wszystko. Kamila |
36. Kurs finansowy Crown to właściwie rekolekcje o tym, jak zarządzać finansami po Bożemu. W czasie trwania kursu poznałam odrobinę lepiej Boże spojrzenie na sprawy materialne, otrzymałam też gotowe narzędzia do zarządzania sprawami materialnymi w Jego imieniu i według Jego zasad. Polecam gorąco wszystkim: tym, którzy mają trudności finansowe i tym, którzy nie wiedzą, co zrobić z oszczędnościami! Mariola |
1. Czy zdrowy 30-latek powinien napisać swój testament? Kto myśli o inwestowaniu, skoro wokół jest tyle rzeczy, które można kupić i mieć je już w tej chwili? I dlaczego każdy z nas zna przynajmniej kilku współczesnych niewolników? To tylko niektóre pytania, na które poznałam odpowiedź dzięki kursowi „Finanse po Bożemu”. Kurs to dość długa, dwunastotygodniowa droga, a przewodnikiem na niej jest Książka, którą warto przeczytać więcej niż raz – Biblia. Struktura poszczególnych tygodni mobilizuje do codziennego czytania Słowa Bożego. Nie są to jednak wielogodzinne medytacje – zazwyczaj wystarczy kilkanaście minut, ważne aby być systematycznym. Oprócz cotygodniowych spotkań, na których dzieliliśmy się swoimi refleksjami, odbywały się również dodatkowe spotkania z gośćmi – radcą prawnym, agentem ubezpieczeniowym, dzięki którym zyskałam sporo wiadomości na tematy związane z finansami. Bowiem ten kurs jest połączeniem mądrości płynącej ze Słowa Bożego z praktycznymi wskazówkami „jak ogarnąć te pieniądze”. Jak prowadzić budżet domowy, w jaki sposób dawać dzieciom kieszonkowe i na jaką kwotę powinnam się ubezpieczyć – to kolejne pytania, których nie zadawałam sobie przed kursem, a nad którymi niewątpliwie warto się pochylić. Nade wszystko kurs przypomniał mi, że Bóg strzeże mnie jak źrenicy swego oka i jest bardzo, bardzo dobry. Nieustannie błogosławi mi, mojej rodzinie, a także mojemu portfelowi (i nie musi to oznaczać, że ten ostatni jest wypchany po brzegi). Niech Bogu będą dzięki za ten czas, tę pracę, te treści i tych ludzi, którzy tworzą kurs – a robią to zarówno liderzy, tutorzy, jak i uczestnicy. Nie chowam „Podręcznika uczestnika” na dno szafy, bo będzie to książka, do której będę często wracać. Anna |
2. Rekolekcje finansowe to wspaniały czas, który bardzo szybko minął. Bardzo wartościowa wiedza, która uświadomiła mi, że jestem tylko zarządcą, a to co mam, pochodzi od Pana i do Niego należy. Pokazał jak spłacić kredyty. Odkryłam, że w Piśmie Świętym jest odpowiedź i wskazówki na wszystkie pytania. Polecam każdemu. Kamila |
3. Kurs był bardzo intensywny. Niestety, nie udało mi się pogodzić obowiązków domowych oraz pracy z wymaganiami kursu i nie zaliczyłem wszystkich punktów zastosowań praktycznych. Ale bilans wydatków prowadzę i zamierzam nadal prowadzić – jest bardzo pomocny w opanowaniu budżetu domowego. Dariusz |
4. Cieszę się, że mogłam wziąć udział w tym kursie rekolekcjach, ponieważ oprócz cennych informacji związanych z finansami, mogłam pogłębiać swoją relację z Bogiem, a także z mężem. Polecam serdecznie. Ola |
5. „Finanse po Bożemu” był dla mnie kursem ugruntowania w Bożym Słowie; głębszego zanurzenia się w zasady, które Bóg widzi dla mnie jako dobre. Niezwykle pomocny w porządkowaniu nie tylko sfery finansów, ale całego życia, bo zmieniając priorytety finansowe naturalnie inne dziedziny ustawiane są na właściwych miejscach. Fragmentem z Biblii, który chcę „przykleić” na zawsze w swej pamięci będzie fragment psalmu 62,11: „Gdy bogactwo się mnoży, nie lgnijcie do niego sercem!”. Chcę zarządzać mądrze tym, co mam, jednocześnie zachować wolne serce. Bardzo dziękuję za ten transformacyjny kwartał! Polecam kursy Crown serdecznie! Klaudia |
6. Uznaje Pana Boga właścicielem wszystkich moich dóbr ziemskich, ale przede wszystkim moim Ojcem, który mnie kocha i czeka na mnie. Ten kurs pokazuje mi inną płaszczyznę życia, do której do tej pory nie przywiązywałem aż takiej uwagi, bardziej skupiałem się na relacjach z ludźmi i Bogiem niż nad dbałością o finanse, które przecież też stanowią jeden z darów jaki otrzymałem, a którym powinienem troskliwie, wiernie i uczciwie zarządzać. Przemek Myślicki |
7. Zapisując się na kurs Finanse po Bożemu, byłam nastawiona na zgłębianie wiedzy wyłącznie z zakresu finansów. Spodziewałam się, że otrzymam w tzw. pigułce wiedzę z w/w zakresu (i to oczywiście się wydarzyło)…ale wartość dodana rekolekcji jest taka, że jeszcze bardziej zbliżyłam się do Pana Boga, uczyłam się cierpliwości i miłości do drugiego człowieka. Ania |
8. Kurs Crown uważam za cenny, godny polecenia. Zachęciłam przynajmniej 3 osoby do kolejnej edycji, ponieważ obejmował tematami różne zagadnienia i to w oparciu o Słowo Boże. Był to dla mnie czas zatrzymania się i refleksji nad swoim życiem. Chociaż nie mam długów finansowych, to odkryłam inne słabości, których sobie nie uświadamiałam albo nie nazwałabym grzechem, a jednak Biblia wyraźnie pokazała czy jestem uczciwa, czy pracuję nad tym. Mądre spostrzeżenia liderów odnośnie jałmużny, dziesięciny etc., wskazały mi jak podchodzić do dawania, kogo wspierać. Codzienność i różne obowiązki nie pozwalały mi często solidnie zmierzyć się z tymi tematami i je na czas przerobić. Bardzo przydała mi się analiza miesięcznych wydatków i dzięki temu ograniczenie niektórych. Wzajemna modlitwa za siebie przynosiła poczucie wspólnoty. To były naprawdę rekolekcje ze Słowem Bożym i bardzo się cieszę, że odkryłam miejsca, nad którymi trzeba jeszcze popracować. Pozdrawiam cieplutko Agnieszka |
9. Na kurs zapisałam się zachęcona przez przyjaciół. Nie miałam jakichś szczególnych oczekiwań. Czułam jednak, że potrzebuję poukładania swoich finansów i spojrzenia na domowe wydatki z innej perspektywy. Boże prowadzenie i codzienne czytanie Pisma Świętego pozwoliły mi przyjrzeć się, co intuicyjnie robiłam dobrze, a gdzie mogę coś poprawić. Wiedza zdobyta pozwoliła mi oddzielić finanse mojej firmy od budżetu domowego. Zrozumiałam, jak wielką wartość ma dziesięcina i dzielenie się systematycznie tym co mam. Wiem, że w niektórych tematach potrzebuję czasu i systematyczności, by stały się one moją naturalną codziennością i jakaś droga w tym względzie jest dopiero przede mną. Na spotkaniach zdobyłam potrzebne fundamenty, a nad wszystkim czuwa Pan, który jest już właścicielem wszystkiego co posiadam. Teraz będę się starać, by z dnia na dzień być lepszym zarządcą. Ania |
10. Rekolekcje usystematyzowały i poukładały moje finanse, uwrażliwiły moją uczciwość, spowodowały częstszy kontakt z Pismem Świętym. Będę je polecał. Grzesiek |
11. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona, gdy o kursie opowiadała mi znajoma. Jednak zdecydowałam się na piątkowe spotkania, na które z czasem już czekałam. Wartości, które nabyłam, oprócz wiedzy i wiadomości na temat błędów finansowych, to że kurs zbliża do Boga, pogłębia wiarę, Słowo Boże zaczyna we mnie pracować. Wspaniała inwestycja praktyczno-życiowa, a przede wszystkim – przemiana duchowa. Ania |
12. Dziękuję Bogu, że dał mi możliwość uczestnictwa w rekolekcjach. W przypadku moim, w sytuacji jakiej jestem, bardzo pomogły mi przetrwać trudny czas. Bóg pokazał mi rozwiązania i dał ludzi, którzy byli ze mną. Chwała Panu 🙏 Monika |
13. Jestem wdzięczny za Rekolekcje Finansowe, otworzyły mi oczy, że za dużo pracuję i mam mało czasu dla Pana Boga i rodziny. Ważna praca nad moimi finansami i bieżące analizowanie przychodów i wydatków. Robienie bilansów miesięcznych, hojne pomaganie potrzebującym. Poradzić się Pana Boga w Ważnych Sprawach. Dziękuję. Zbyszek |
14. Myślałem, że wiem dużo o finansach, myślałem, że mam wszystko poukładane w tym temacie, ale Bóg pokazał mi, że to tylko moja pycha. Każdy piątek był świętem. Świętem spotkania z ludźmi, ale przede wszystkim z Bogiem, który mówił przez tych ludzi. Czułem się jak łania pragnąca wody, która czekała na każde spotkanie z drżeniem serca, z nadzieją na zaspokojenie czegoś, co jeszcze jest nieuświadomione. Przyszedłem na kurs z myślą, że poprawię finanse domowe albo dowiem się czegoś ciekawego. Moja rodzina otrzymała stokrotny plon. Prawie całkowicie uwolniliśmy się od kredytów, uporządkowaliśmy swoje sprawy i wiemy gdzie, na co i w jakiej ilości idą nasze pieniądze. Otrzymaliśmy wiele wymiernych darów. Jednak to wszystko jest niczym, w zestawieniu jak bardzo ubogaciły mnie rekolekcje duchowo. Czas spędzony na rozmyślaniu i analizie, co Bóg mówi przez Pismo Święte do mnie każdego dnia, sprawiły, że dziś już całkiem inaczej patrzę na wiele aspektów codziennego życia. Szczęście jakim obdarzył mnie Bóg, dając możliwość uczestnictwa w rekolekcjach wraz z moją żoną, sprawiło, że spędziliśmy wiele wspaniałych godzin na dyskusjach na temat naszych finansów, oraz tego co Bóg od nas wymaga. Finalnie to nie finanse były na pierwszym miejscu, lecz Bóg – wszystko zatem było tak, jak powinno być. Mateusz |
15. Ten kurs to dla mnie strzał w dziesiątkę! Zapisałam się na niego razem z mężem, by poznać Boże spojrzenie na temat finansów. Okazało się, że oprócz spraw finansowych, Pan Bóg dotknął też innych sfer w naszym życiu. Uporządkowaliśmy z mężem nasze finanse, ale też Bóg otworzył mi oczy na wiele innych spraw. Wybrane fragmenty z Biblii dawały mi wiele cennych wskazówek na co dzień. Choć codzienne czytanie Pisma Świętego nie było dla mnie nowością, to praca ze Słowem Bożym na kursie jeszcze bardziej umocniła moją relację z Bogiem. Bardzo cenne było dla mnie zagadnienie dotyczące edukacji finansowej dzieci. Efektem tego jest zakupienie dzieciom skarbonek i uczenie ich zarządzania własnymi finansami. Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy, że już od najmłodszych lat należy dzieci edukować w tej kwestii. Kurs był dla nas przygodą, bo choć jesteśmy z mężem zgodni w kwestiach finansowych, to mieliśmy po spotkaniach wiele tematów do długich dyskusji. Kurs odmienił nasze życie. Nareszcie będziemy żyć w wolności finansowej! Bóg zapłać! Weronika |
16. Podstawą kursu – praca z Pismem Świętym – okazja na posłuchanie w ciszy i skupieniu tego, co Pan Bóg chce nam przekazać 🙂 Bardzo owocny czas podczas spotkań. Potwierdzam, że w modlitwie i grupie siła. Wymiana doświadczeń, spostrzeżeń, pomysłów może pomóc w zmianie toru 🙂 Uważam, że na kurs powinny zgłosić się osoby w każdym wieku ,stanie, sytuacji życiowej (nigdy nie jest za późno i wiedzy dość:)) Niech Dobro się niesie 🙂 Ania |
17. Dziękuję za kurs i przeżyty wspólnie czas. Był bardzo owocny i wniósł dużo potrzebnych treści do mojego życia. Nie wiedziałem, że Biblia porusza wszystkie tematy związane z finansami. Michał |
18. Nie spodziewałem się nie wiadomo jakich cudów, bardziej chodziło o to, żeby nie powielać błędów z przeszłości, żeby pracować sumiennie, być uczciwym. Żeby liczyć to, co się wydaje, a przede wszystkim to, co się daje. Karol |
19. Jestem zbudowana i umocniona rekolekcjami. Mam większą świadomość swoich błędów finansowych. Bardzo mocno dotknął mnie fakt, że wszystko co mam, należy do Pana Boga. Akt przeniesienia praw własności na Pana Boga był dla mnie bardzo znaczący. Ania |
20. Pomysł udziału w kursie, a właściwie w rekolekcjach, otrzymałam od bliskiej osoby, która już w nim uczestniczyła. Przystępując do niego nie miałam pełnej świadomości, na czym polega. Wiedziałam natomiast, że jego owoce są dobre, słysząc to od innych osób. |
Praca była angażująca, kolejne dni i tygodnie pokazały mi, jak wielką przyjemność czerpię z modlitwy, czytania Ewangelii i Starego Testamentu. Taka systematyczność w poznawaniu Słowa była dla mnie nowością. Do tego cotygodniowe spotkania ze stałą grupą i przewodnikami pozwalały poznać różne perspektywy i jeszcze bardziej odnaleźć własną drogę do zrozumienia i przyjęcia Bożych Słów. Wydawało mi się, że kurs Crown ma polegać na opracowaniu tematu finansów, ale w żadnym wypadku nie ograniczył się tylko do tego. Powrót do podstawowych pytań o miejsce pieniędzy w moim życiu, mój stosunek do nich i regularne zastanowienie się nad tym, po co mi „dobra”, były wstępem do nawracania się, uzdrawiania relacji z Bogiem. Okiełznanie lęku w tej kwestii (o przyszłość, o podejmowanie ważnych decyzji, o zarządzanie) realnie przybliżyło mnie do Boga – moje działanie, Jego decyzje. Uzmysłowiło moje miejsce w planie, zbyt dużym do pojęcia przeze mnie. Pomogło nie brać na siebie tego „za dużo”, zrozumieć swoje zadania i wyznaczyło kierunek poszukiwań. Jednocześnie pokazało moją konkretną rolę w zarządzaniu dobrem. To, że te rekolekcje są intensywne i faktycznie wymagające, pozwoliło mi określić na nowo priorytety. Jeśli chodzi o kwestie techniczne – kurs realnie pomaga okiełznać finanse i zaprowadzić je do porządku, pozwalając na ulgę i zaznanie spokoju, współgrając, a nie kłócąc się z wiarą. Potencjał kursu jest szeroki. Oferuje łatwy dostęp do porad od profesjonalistów z różnych finansowych tematów. Dziękuję za stworzenie tej formy rekolekcji! Paula |
21. Sposób pracy z kursem Crown daje inną perspektywę na rozważanie Słowa Bożego. Z tygodnia na tydzień pogłębia się wieź z Bogiem. Kurs daje nowe spojrzenie na, dotąd wydawałoby się, znane nam sprawy: wiary jak i finansów, między innymi hierarchii ważności, pracy, długu, zarządzania, posiadanych dóbr, wychowywania dzieci, a co za tym idzie następnego pokolenia. Pismo Święte mówi również o całkowitej uczciwości, a nie tworzeniu własnych standardów uczciwości i zmienianiu ich w zależności od okoliczności. Ponadto pomijane dotąd przeze mnie kwestie dawania i hojności. Zakończę Słowem: „Prostujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie ścieżki.” Mk 1,3. Taki właśnie jest ten kurs, prostuje pewne sprawy, uświadamia, rozwija, kreuje nową rzeczywistość z Panem, jeśli ciężko i z oddaniem pracujesz – daje owoce i błogosławi. Paweł |
22. Dziękuję Panu za te rekolekcje. Całkowicie zmieniły moje nastawienie do finansów. Zmieniły również podejście do Pisma Świętego. Czytam dużo, dużo więcej! Szczególnie zmieniłem stosunek do dawania. Czerpię z tego nigdy wcześniej nie odczuwaną radość. Zamierzam to kontynuować w przyszłości w Panu. Ludzie, których tu spotkałem są różni, każdy że swoimi problemami, ale myślę że łączy nas jedna Osoba – Bóg. Świadectwa, a czasem proste zdania, potrafią wiele zmienić. Radość i świadomość małej wspólnoty rodzi również wiele dobrych owoców. Zaangażowanie i wiara, z jaką prowadzący podchodzą do rekolekcji jest bardzo budująca, pokazują oni, że wszystko można zmienić z Bogiem. Te kilka tygodni spędzone z Wami było pięknym czasem, a miarą wagi tych chwil są owoce, których w moim przypadku jest wiele. Z serca błogosławię. Chwała Panu. Łoś Krzysztof |
23. Na kurs Crown trafiłam szukając pomocy w zakupie swojego mieszkania. Chciałam znaleźć informacje o tym, jak mogę zainwestować, tak aby w krótkim czasie znaleźć fundusze za zakup mieszkania. Szukałam w Internecie kursu, który pomoże mi zdobyć wiedzę w tym zakresie, ale nie spodziewałam się, że Duch Święty przyprowadzi mnie właśnie na kurs CROWN, który zdecydowanie przekroczył zakres moich poszukiwań. Dzięki temu kursowi zrozumiałam, że Bóg pragnie dla mnie jak najlepszych rzeczy, ale chce również, żebym uporządkowała swoje podejście nie tylko do spraw finansowych, ale tak naprawdę do wszystkich sfer mojego życia. Zrozumiałam, że Bóg pragnie żebym każdą decyzję powierzała Jemu i zawsze podejmowała decyzje pytając Go o Jego wolę i o to, co by było dla mnie najlepsze. Kurs pokazał mi, że to jak gospodaruję pieniędzmi, wpływa na więź z Bogiem. Chociaż nie mam własnych dzieci, uderzyło mnie to, że rodzice mają realny wpływ na kształtowanie już od najmłodszych lat dobrych postaw w młodym człowieku i mogą uczyć go mądrego wydawania i tych wszystkich zasad, aby stać się w przyszłości mądrym i wiernym zarządcą. Kurs otworzył mi też oczy na to, że nie wszystko się dzieje moimi siłami, że także Bóg ma w tym udział, On mi pomaga, nie jestem w tym sama. Pomimo tego, że nie mam dużych pieniędzy, wierzę, że będąc wiernym w małych sprawach, starając się wypełniać te wszystkie zasady, których nauczyłam się na kursie o mądrym wydawaniu, unikaniu długów, szukaniu mądrej rady, całkowitej uczciwości, ciężkiej pracy, oszczędzaniu i inwestowaniu, nauczaniu dzieci i hojnym dawaniu, wierzę, że Bóg będzie mi błogosławił. Bożena |
24. Kurs mnie nie zaskoczył. Treści były mi znane i w części nawet je wprowadziłam już wcześniej. Najważniejszy był dla mnie dzień gdy omawialiśmy DAWANIE – wtedy przez Ducha Świętego, świadectwo Dorotki opowiedziane przez Marysię, dało mi światło czym jest dziesięcina – nie tyle treści, co właśnie ich świadectwo. Dlatego teraz już ja chcę dawać Panu z Jego dobra, jakie mi daje, bo olśniło mnie, że dawanie, dziesięcina to tak naprawdę sztuka, nauka i wielka UFNOŚĆ w mojego Boga, który zajmie się wszystkim jeśli tylko MU pozwolę. Kasia |
25. O kursie CROWN „Finanse po Bożemu” dowiedziałam się od męża który przywiózł taką informację z kursu Biblijnego, odbywającego się w Gliwicach. Stwierdził, że to będzie dobre dla mnie, bo ja bardziej znam się na cyferkach. Kurs ten dał mi bardzo dużo, bo choć człowiek zarządzał finansami, nie miał pojęcia, że można zarządzać nimi jeszcze lepiej. Każde spotkanie przynosiło wiele nowych sposobów gospodarowania pieniędzmi, ale również pogłębiało relacje z Bogiem, jak również umacniało mnie w wierze. Dzięki kursowi wiem, gdzie muszę jeszcze popracować nad sobą i finansami. Kurs CROWN polecam wszystkim znajomym, którzy nie radzą sobie z budżetem. Teraz, kiedy chcę wydać pieniądze, proszę Boga, aby mi wskazał czy na pewno to jest mi teraz potrzebne. Kurs ten ukazał mi szerszy aspekt dawania, nie tylko pieniędzy, ale również czasu innym, za to Chwała Panu. Elżbieta |
26. Uczestniczyliśmy w tym kursie z mężem, ponieważ często finanse były u nas tematem spornym, brak perspektyw na własne mieszkanie powodował ciągły problem. Rekolekcje te nauczyły mnie wiary w Boga, pokazały jak mam wierzyć i co dokładnie robić w ciągu dnia, życia, aby to było miłe Bogu. Rekolekcje te są mega praktyczne, gdyż wiedzę automatycznie mogłam przekuć w czyn, czyn który się będzie podobał Bogu. Dało mi to wolność finansową, dało poczucie że Bóg troszczy się i On jest właścicielem wszystkiego, co zostało mi powierzone na jakiś czas. Dało też wolność od posiadania rzeczy, dodało odwagi do wykorzystania swoich talentów, pomnażania ich. Spowodowały Jedność w małżeństwie, większą sprawczość. Dziękuję Ci Boże. Karolina |
27. Byłem sceptycznie trochę nastawiony z początku do tych rekolekcji – między innymi, kiedy znajdę na to czas ,czy jest mi to potrzebne, czy coś wniesie w moje życie? Nie ukrywam, że zaczynając wydawało się tego dużo – materiałów oraz ogarnięcia tego w głowie, aczkolwiek będąc na kursie z małżonką dobrze mnie to motywowało, a raczej siebie nawzajem motywowaliśmy. Jest to też bardzo praktyczny kurs, nie tylko pod względem materialnym, ale i duchowym, widząc też inne osoby, które chcą iść z Bogiem przez życie, widzi się, że jest się w dobrym miejscu. Trafiały do mnie zwłaszcza pytania z podręcznika dotyczące mojego wnętrza, mojej głębi oraz świadomość potrzeby sporządzenia testamentu, aby zatroszczyć się w ten sposób o bliskich. A i pomogło mi też popatrzeć na swoje wydatki, aby zastanowić się dwa razy zanim coś kupię. Warto jest pracować w winnicy Pana i troszczyć się o to, czym mnie wyposażył. Niech Pan Bóg Błogosławi w dalszym wypełnianiu jego woli. Z Panem Bogiem. Marcin |
28. Moje owoce są głównie duchowe i trudne do sprecyzowania, jest ich tak wiele! 🙂 Już po drugim spotkaniu ogarnął mnie duży pokój, który trwa do dzisiaj, spadł ze mnie też jakiś ogromny ciężar. Na pewno pogłębiła się moja relacja z Bogiem, mam wrażenie, że lepiej Go poznałam. Dla mnie był to wspaniały czas duchowego wzrostu i porządkowania spraw finansowych. Z serca Bóg zapłać wszystkim zaangażowanym w to dzieło, jest ono bardzo potrzebne. Ola W. |
29. Świetny kurs, oparty w pełni na Słowie Bożym, na którym dowiedziałam się, jak po Bożemu prowadzić domowy budżet, i że istnieje ścisły związek pomiędzy tym, jak zarządzam tym, co Bóg mi powierzył a relacją z Nim. Doskonała pomoc w kroczeniu za Bogiem. Wiele treści. Wiele praktycznych wskazówek. Polecam każdemu! Karina |
30. Żona zaproponowała mi kurs CROWN i cieszę się, że oboje go przeszliśmy, to budujące dla nas obojga, bo oboje teraz znamy treści i kierunek, w jakim zamierzamy iść, co w małżeństwie wydaje się istotą – wspólny kierunek. Wcześniej cel mieliśmy dość mglisty, teraz jest jest on wyostrzony i dobrze widoczny. |
Dla nas sprawy finansowe były tematem spornym i jak tylko pojawiał się gdzieś ten temat, to pojawiało się duże ryzyko konfliktu w naszym małżeństwie albo przynajmniej emocjonalnej wymiany zdań. Niemniej już w trakcie kursu CROWN zauważyliśmy zmianę na lepsze. Regularna praca nad budżetem przyniosła załagodzenie spornych kwestii, a w kolejnych tygodniach otwierały się dodatkowo nowe przestrzenie do chrześcijańskiego wzrostu. Piękną rzeczą w kursie (być może nawet zamierzoną przez autorów) jest wyrabianie nawyków, chociaż nigdzie nie ma o tym słowa. Regularna praca nad Słowem i finansami przynosi taki efekt, że pod koniec kursu mam świadomość jak dobrze zarządzać Bożą własnością i ponad to chcę więcej czasu spędzać z Chrystusem. Tomek |
31. Mam na imię Krysia. Od czterech lat prowadzę własną działalność gospodarczą. Zawierzyłam firmę i pracowników Maryi. Czułam, że nie wszystko jest tak, jak powinno być. Jestem mężatką, dzieci dorastają i zaczęły się dylematy, jak dzielić środki finansowe. Chciałam to wszystko uporządkować. Gdy usłyszałam o kursie Crown, wiedziałam, że jest dla mnie. Moje oczekiwania zostały spełnione, dostałam dużo więcej niż oczekiwałam. Poruszano tematy, o których nawet nie pomyślałam, a okazało się, że mnie bardzo dotyczą. To był bardzo dobry czas na naukę a teraz czas na działanie. Polecam wszystkim z całego serca. |
32. Przystępując do udziału w rekolekcjach, byliśmy z mężem w bardzo trudnej sytuacji finansowej, ale również daleko od siebie samych. Problemy, z którymi się borykaliśmy bardzo nas oddaliły i nie potrafiliśmy o nich rozmawiać tak, aby iść do przodu szukając rozwiązania, tylko obwinialiśmy się o sytuację, w której tkwiliśmy. Kurs pokazał nam, że tak wcale nie musi być i nawet w trudnej sytuacji zawsze jest wyjście, a bycie razem przy Bogu i zawierzenie Jego opiece, działa cuda. Podczas rekolekcji mąż znalazł lepszą pracę, podział obowiązków domowych stał się łatwiejszy do dogadania, zrozumieliśmy, ile znaczy inwestycja w rozwój i edukację naszych dzieci, chociaż zawsze było to bliskie naszemu sercu, ale postawieni dobrzy ludzie na naszej drodze rzucili inne światło na ten aspekt. Obecnie szukamy dla nich przyjaźniej nastawionej szkoły. Nauczyliśmy się rozmawiać ze sobą o trudnych tematach, nie szukając winnego, a rozważanie Słowa Bożego umocniło naszą wiarę, że Bóg kocha każdego człowieka miłością największą, której nie da się opisać, ale można jej doświadczyć, jeśli człowiek zechce słuchać 🙂 Bóg zapłać za czas rekolekcji i ich owoce w naszym życiu. Małgosia |
33. Rozpoczynając kurs, nie wiedziałem co to jest i jaki ma charakter. Ze spotkania na spotkanie rozumiałem coraz więcej i mogłem wcielać w życie treści zawarte w kursie. Czas spędzony z Wami wywrócił moje postrzeganie „życia na co dzień” i staram się robić wszystko, by było ono zgodne ze Słowem Bożym. Chcę, by te spotkania nie były końcem. Chciałbym rozwijać się nadal i jednocześnie pomagać w tym rozwoju innym. Marek |
34. Witam. Do kursu przystępowałem jako człowiek zrezygnowany, czułem się opuszczony, niekochany, zadłużony dość mocno, z pracą za najniższą krajową, w kryzysie małżeńskim, na trzeciej grupowej terapii z powodu depresji. Tak wyglądała moja sytuacja w pierwszej połowie grudnia. Już pierwszy cytat z Pisma Świętego mnie powalił. „Wierność w najmniejszej rzeczy”. Przecież znałem te słowa, wiele razy ich słuchałem i co – nic – beton. Bóg odkorkował moje uszy, otworzył oczy i najważniejsze – serce. A wtedy wylała się na mnie łaska zrozumienia mojej pychy, egoizmu i lekceważenia Pana jako tego, który mnie bezwarunkowo kocha. Poczułem się bardzo zawstydzony, bezsilny i malutki wobec potęgi Stwórcy. Dotarło do mnie, że Bóg cały czas mi pomaga, tylko ja jestem zabity dechami i Go nie wpuszczam do swojego serca i życia. UCZCIWOŚĆ to słowo obcuje ze mną od początku kursu i cały czas się modlę o t,o aby było ze mną na zawsze, bo żyłem bardzo nieuczciwie wobec Boga, żony, dzieci, swojego pracodawcy, państwa i siebie. Odkąd Jezus mnie olśnił, zaczęły następować niesamowite zmiany w moim życiu. Bóg zaczął wypełniać moje intencje na czas rekolekcji. Dostałem fantastyczną pracę, robię to, co lubię, inaczej patrzę na ludzi (z empatią i miłością), moje relacje z żoną są jeszcze lepsze niż przed kryzysem, czuję w sobie wielką radość z modlitwy i życia. DEPRECHA po 5 latach zniknęła. A wystarczyło tak niewiele, być posłusznym Panu, bo On wie najlepiej, czego mi trzeba. Jakie to jest piękne nie martwić się, nie kombinować podczas codziennego życia. Codziennie rano, zanim wstanę z łóżka, czytam Słowa na konkretny dzień i tam jest wyraźnie napisane, jak dziś mam żyć, co robić, czyli konspekt na cały dzień. Wczoraj pomodliłem się wieczorem, abym zawsze był uczciwy, sprawiedliwy i prawdomówny. A rano, w drugim czytaniu na niedzielę, słyszę, że „owocem bowiem światłości jest wszelka prawość, sprawiedliwość i prawda”. Wierzę, że Bóg mnie kocha i to mi wystarcza. Kurs Crown przenicował mnie i moje życie. Wylał na mnie tyle łask, aż czuję się odurzony ze szczęścia. Przeżyłem wiele rekolekcji będąc w różnych wspólnotach, ale dopiero te sprawiły, że się nawróciłem. CHWAŁA PANU. Tomasz |
35. Mogę zaświadczyć, że czas rekolekcji był owocny. Finanse firmowe oddzielone od prywatnych, wreszcie zaczęłam doceniać siebie, płacę sobie pensję, dzięki czemu jasno widać przepływ gotówki i na co wydaję. Dużo zmian przede mną, jestem kilka lat przed emeryturą i uważam, że warto w każdym wieku poznać dobroć Pana, Jego troskę o nas oraz naszą misję i powinność zarządczą wobec Stwórcy. Mam szczęście, że ten kurs otworzył mi nie tylko oczy, ale również dłonie i serce na dzielenie się. Ja już podczas kursu mam poczucie wielkich porządków w życiu, nie tylko w finansach. Ogarnia mnie chęć zmian, ale też jestem podniesiona na duchu przez Pana i ludzi, którym zawdzięczam ten klimat kursu. Wspaniałe dzieło!!! Dziękuję!!! Beata |
36. Kurs otworzył mi oczy na to, jak wielką rolę ma Bóg w sprawach finansowych. Poza mnóstwem praktycznych technik, zasad zarządzania, Bóg pokazał mi, że finanse realnie są taką sferą, w której Bóg chce być na pierwszym miejscu, działa w niej i poprzez te sferę mam budować osobistą relację z Bogiem. Zaskoczyło mnie, jak wiele Bóg uczy mnie poprzez Pismo Św. praktycznych zasad o zarządzaniu majątkiem, a przecież finanse to tak przyziemny temat, że aż dziw, że tyle Bożego działania i spojrzenia może w nim być:) Cóż duchowego może być w podejściu do finansów? Po tym kursie zobaczyłam, że jak się pozwoli Bogu królować również i w tej sferze, to nawet finanse staną się okazją i przestrzenią do budowania duchowej relacji z Bogiem. Magda |
37. Ten kurs umożliwił mi prawdziwe zmierzenie się z własnymi przekonaniami i wiarą. Dał możliwość praktycznego weryfikowania tego, co realnie jest dla mnie najważniejsze, nie tylko w moich górnolotnych deklaracjach, i potwierdzać to czynami, wdrażać. Aga |
38. Dzięki rekolekcjom, zobaczyłam co tak naprawdę jest ważne, jak mądrze wydawać pieniądze. Modlę się, żeby nie ulegać pokusom, chcę spłacić wszystkie długi, żeby nie być nikomu nic winna, zaczęłam czytać Pismo Święte i bardzo mi się to podoba, chcę w tym trwać dalej. Kasia |
39. Bardzo ciekawy i wartościowy kurs. Trochę dużo pracy domowej i wysiłku trzeba włożyć, i warto mieć tego świadomość na samym początku. Kurs pozwala „otworzyć oczy”, usystematyzować wiedzę z zakresu finansów, które są nam jedynie powierzone i nie należą do nas. Polecam z całego serca! Anna |
40. Dzięki Kursowi zaczęłam systematycznie czytać Słowo Boże. Bardzo wciągnęło mnie wyszukiwanie i czytanie fragmentów w celu udzielenia odpowiedzi na pytania. Każdy fragment zaznaczałam w Piśmie Świętym karteczką i w sposób namacalnym mogłam zobaczyć, jak wiele jest fragmentów o finansach. Zaczęłam słyszeć to, co Bóg do mnie mówi. Nauczyłam się radzić męża i zobaczyłam, że to, co on mi podpowiada jest dobre i pomocne. Nie muszę sama podejmować decyzji. Dowiedziałam się, że Bóg nam obiecał, że będzie nas karmił, odziewał i da nam schronienie. Trzeba Mu tylko zaufać. Przecież i tak wszystko należy do Boga. Jolanta |
41. Jestem odurzona ilością otrzymanej wiedzy. Częściej zastanawiam się nad wydanymi pieniędzmi. Poprawiła mi się świadomość na temat testamentu, ubezpieczenia i poduszki finansowej. Pogoda ducha liderów i tutorów podnosiła mnie na duchu. Wiem, że muszę uzbroić się w cierpliwość przy wdrożeniu wszystkich wskazówek w życie. I zaufać Duchowi Świętemu. Poznałam wielu specjalistów, którzy byli życzliwi i dzielili się wiedzą. Agnieszka Błaś |
42. Moi drodzy. Podsumowując kończący się kurs, chciałbym podkreślić, iż w codziennym życiu zdarza mi się zatracić w codzienności, w walce o byt. O to, aby moim dzieciom zapewnić opiekę, jedzenie i edukację. W pośpiechu zdarza się ze gonię do przodu „na oślep”. Kurs przypomniał mi, co tak naprawdę jest w życiu ważne, pomógł przywrócić właściwą hierarchię. Prawdą jest, że uczestnicy kursu są z różnych środowisk, mają różne potrzeby, są na różnych etapach i drogach swojego życia. Jednak ich szczere relacje powodują, że wzajemnie się ubogacają. Biblia i Jezus Chrystus są jednak w życiu każdego z nas, On jest naszą Drogą, Prawdą i Życiem i przez Słowo dane nam w Biblii, wskazuje jak osiągnąć życie wieczne i jak pomóc innym…Marian |
43. Kilkakrotnie rozważałam, czy zapisać się na takie rekolekcje. Zależało mi, żeby to były wspólne rekolekcje z mężem, ponieważ to nasza wspólna sprawa. Mimo dobrych relatywnie zarobków, nie mieliśmy do końca kontroli nad finansami, dziwiliśmy się temu i każde z nas na swój sposób próbowało temu zaradzić. Już na samym początku rekolekcji zdaliśmy sobie sprawę, że mąż dobrze prowadził finanse i moje działania były dobre, brakowało jednego – współdziałania w tym zakresie. Mając narzędzia, których uczy Crown mogliśmy się razem nad tym pochylić, przeanalizować, podjąć konkretne kroki, by poprawić sytuację. Wspólne rozważanie Słowa sprawiło, że bardziej dostrzegamy w sytuacjach codziennych działanie Boga, Jego prowadzenie, poświęcaliśmy więcej czasu Panu i sobie nawzajem. Szukamy razem Jego Woli względem nie tylko naszej rodziny, ale też wydatków, dzielenia się tym, co mamy. Częściej razem się modlimy. Dziękuję prowadzącym kurs i uczestnikom, za prowadzenie, za wspólne rozważanie Bożych Prawd, za dzielenie się swoimi doświadczeniami – wszystko to jest umacniające. Chwała Panu! Iwona |
44. Odkryłem jak duży wpływ ma zarządzanie pieniędzmi na moją relację z Bogiem. Odkryłem radość dzielenia. Chcę być dobrym zarządcą i wierzę, że Pan Bóg będzie mnie uzdrawiał, gdy będę starał się z nim współdziałać. Zacząłem już się znacznie więcej dzielić, wprowadziłem rejestr wydatków i dzieciom kieszonkowe. Najtrudniejsze zadanie w najbliższym czasie to ustalenie wspólnego stanowiska z żoną w wielu sprawach. Powierzam to Bogu. W czasie kursu czułem wparcie modlitewne – już po pierwszym tygodniu jedna z intencji dotycząca wykonawcy drzwi, na którego czekaliśmy ponad rok, została wysłuchana – pan sam się odezwał. Hubert |
45. Otworzyłam swoje oczy na moją rozrzutność, że nie mogę trwonić pieniędzy Pana Jezusa. Nauczyłam się planowania wydatków. Podjęłam decyzję o jak najszybszym spłaceniu kredytów i oszczędzaniu. Iwona |
46. Od dawna wiedziałam, że potrzebuję pomocy, żeby stanąć na „finansowych nogach”. Do tej pory zajmowałam się głównie nawiązywaniem relacji z Panem Bogiem poprzez sakramenty, Słowo Boże, rekolekcje, działalność we wspólnocie, ewangelizację w pracy. Swoje finanse traktowałam marginalnie, zadowalając się podstawowymi potrzebami: jedzenia, mieszkania i ubrania. Kurs CROWN doskonale wpisał się w moje aktualne pragnienia. Pozwolił mi odkryć i uwierzyć, że Panu Bogu zależy na każdej sferze mojego życia, również na sferze finansowej. Droga przez 10 rozdziałów książki była dla mnie ożywcza, odkrywcza, dała mi satysfakcję i poczucie sprawczości w dziedzinie finansowej. Nie sądziłam, że moje pieniądze się liczą, że to jak zarządzam małymi sumami pokazuje moją nie/uczciwość, nie/wierność, nie/odpowiedzialność. Niektóre dziedziny mojego życia lśnią, a niektóre potrzebowały korekty, zachęty do podjęcia wysiłku. Jestem bardzo wdzięczna Marysi, która powiedziała mi o kursie i Bogu, że pozwolił mi przyjąć to zaproszenie. Już widzę konkretne zmiany w moim życiu, a te trzy miesiące to czas nauki, wyciągania wniosków z moich dotychczasowych zaniedbań finansowych, ale bez poczucia winy. Wierzę, że teraz jest mój czas na stanięcie na realnej „finansowej nodze” w życiu, bo nasz BÓG jest Bogiem działającym teraz, dzisiaj. Słowo Boże, które wchłonęłam podczas kursu jest moim drogowskazem, gdy pytam „co dalej”. Joanna |
47. Jest to kurs, który uświadomił mi, jak dużo Biblia mówi na temat pieniędzy, i że dla Boga jest ważne, abyśmy nimi właściwe zarządzali. Bóg daje nam konkretne wskazówki, które możemy wykorzystać w życiu codziennym. Kurs daje możliwość przeglądu swojej sytuacja finansowej oraz pokazuje metody jak uporządkować swoje finanse i jak podejmować decyzje w tym obszarze, aby były zgodne z wolą Bożą. Kurs nauczył mnie jak ważne jest wczytywanie się w Pismo Święte i szukanie odpowiedzi na rozwiązywanie kwestii z życia codziennego. Marek Napierała |
48. Kurs spłacił się z nawiązką już przez wprowadzenie drobnych zmian w domowym budżecie. Bardzo żałuję, że nie miałam okazji uczestniczyć w nim wcześniej, co oszczędziłoby nam wiele błędów finansowych i problemów. Te 12 tygodni to był niesamowity czas bliskości i poznawania Bożej woli, Bożego punktu widzenia. To jedne z najmocniejszych rekolekcji w jakich uczestniczyłam. Uleczyły moje skrzywione przez rodziców podejście do pieniędzy, zbliżyły do męża i pokazały jak edukować swoje dzieci. Odkryłam dar KKK. Każdego dnia odkrywałam Bożą miłość i troskę o mnie. Nie sposób wspomnieć, że modlitwa wstawiennicza uczestników przyniosła w naszym życiu niesamowity owoc w postaci poprawy relacji z naszym synem. Niech Bóg będzie uwielbiony za ten czas. Kasia |
49. Jedna z lepszych inwestycji !!! Jeżeli ktoś myśli, że kurs finansowy dotyczy tylko osób, które mają problemy z pieniędzmi, to jest w wielkim błędzie. Kurs pozwala nie tylko wypracować w nas właściwe podejście do pieniądza, ale również pogłębić więź z samym Bogiem. Jestem przekonany, że zdobyta wiedza przełoży się na efektywne zarządzanie finansami jak i relacje rodzinne. Grzegorz |
50. Jestem przekonana, że na te rekolekcje doprowadził męża i mnie święty Józef. To odpowiedź na nasze modlitwy i różnego rodzaju wątpliwości. Wspaniały czas! Rytm nadawały cotygodniowe spotkania w cudownej grupie. Te rekolekcje to brakujący puzzel na drodze mojej duchowej formacji. Dzięki nim oddałam Bogu bardzo konkretny wymiar mojej codzienności. Chwała Panu! Ania. |
51. Kurs CROWN sprawił, że lepiej poznałem Boga i Jego wizję oraz stosunek do finansów (pieniądza). Wcześniej nigdy nie byłem świadom, że Pan Bóg tak dużo mówi i wyjaśnia nam w Piśmie Świętym na ten temat. Pozwoliło to nam na uporządkowanie naszych rodzinnych finansów i na wspólne planowanie budżetu, wydatków oraz naszych celów. Dzięki tym wskazówkom zaczęliśmy nadpłacać nasz kredyt i lepiej zarządzać naszymi rodzinnymi finansami (budżetem). Polecam każdemu. Nie ważne ile masz lat. Ten kurs zmieni twoje życie i pozwoli porządkować twoje finanse oraz relację z Bogiem. Paweł |
52. Kurs Crown rozpoczął się w naszym małżeństwie wraz z decyzją o uczestniczeniu w nim, ponieważ wbrew wcześniejszym zwyczajom, odmówiliśmy sobie kupowania nawzajem prezentów z okazji Świąt Bożego Narodzenia, a w ramach tego podarunku zapisaliśmy się na kurs. Myślałam, że będzie to dawka wiedzy finansowej, a okazało się, że rozpoczęłam przygodę, w której miałam okazję poznać siebie, poznać Słowo Boże i uporządkować swoje życie. Przyjęłam Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela wiele lat temu, ale jak to mówią: „portfel nawraca się jako ostatni”. Z postawy ignorantki finansowej, poprzez regularną pracę, stanęłam w prawdzie wobec kwestii dotyczących mojej codzienności, a ta konfrontacja (choć niełatwa) przyniosła pokój serca i stabilność w kwestii finansów. Czuję się odpowiedzialna za powierzone mi dobra i chcę się troszczyć, aby temat finansów był w naszym domu jedną z dróg prowadzących do Boga. Amen. Paula |
53. Kurs Crown nie tylko zrobił na mnie ogromne wrażenie, ale przede wszystkim zmienił moje życie, zmienił sposób patrzenia na pieniądze, na relację z Panem Bogiem. Jednym z największych owoców kursu jest odkrycie bogactwa Pisma Świętego, zupełnie na nowo. Mam ogromne pragnienie powrotu do poszczególnych fragmentów Słowa Bożego i pozaznaczania ich kategoriami „Dawanie, Uczciwość, Szukanie rady itp.”, tak by na nowo je odkrywać i dzielić się z innymi. Czuję, że wiedza i praktyczne porady pozostaną ze mną, dzięki czemu łatwiej będzie mi żyć w dzisiejszym świecie zgodnie z Bożymi zasadami i w bliskiej relacji z Panem Bogiem, np. pytając Pana Jezusa czy kupiłby mi daną sukienkę 🙂 Dziękuję! Mari |
54. Dziękuję za obecność, za dobre słowo, za piękne świadectwo, za motywację i mobilizację w działaniu. W dobrych zawodach wystąpiłam, bieg ukończyłam, wiary ustrzegłam❤️ Ela |
55. Rekolekcje finansowe CROWN pomogły mi w podjęciu decyzji, aby pójść drogą, do której zaprasza nas nauka Jezusa Chrystusa. Poprzez czytane fragmenty z Biblii oraz wypełnianie podręcznika, zrozumiałem swoje miejsce, w którym obecnie się znajduję. Widzę, jak dużo wiary i zaufania potrzebuję, aby dalej iść drogą Chrystusa. Rajmund |
56. Dzięki temu kursowi odkrywa się Biblię na nowo i buduje żywą relację z naszym Ojcem w niebie. Wszystkie zadania praktyczne bardzo pomagają w planowaniu codziennego życia i przyszłości. Kurs niezwykle ubogacający, uwalniający i dający pokój wewnętrzny, pomimo trudnej sytuacji finansowej. Wielkie Bóg zapłać. Małgosia |
57. Ten kurs okazał się strzałem w dziesiątkę. Celem była nauka Bożego postępowania finansowego…jak się okazało, owoców jest więcej! Pogłębiona relacja z Panem Bogiem, tak naprawdę poznanie Go bliżej. Wiedzę, którą otrzymałam podczas spotkań, już wykorzystuję w swoim życiu. Wiem, że czeka mnie/moje małżeństwo jeszcze wiele pracy. Kierunek jest najlepszy. Dziękuje prowadzącym, tutorom za tak wielkie wsparcie, pomoc i prowadzenie nas podczas tych rekolekcji ♥️Marysia |
58. Finanse po Bożemu, rekolekcje on-line na podstawie kursu finansowego Crown, były dla mnie ogromnym darem od samego Pana Boga. Już jakiś czas temu zastanawiałam się nad takimi rekolekcjami, ale brakowało determinacji w podjęciu decyzji, że spróbuję. Do tej pory moje życie oddawałam Panu Bogu. Przyjęłam go jako mojego Pana i Zbawiciela już bardzo dawno. Wszystko zawierzałam, ale o finansach jakoś nie myślałam, że to sprawa Boga. Teraz już wiem, że trzymałam swój portfel „nad wodą”. Przyszedł taki moment w moim życiu, że sprawy finansowe zaczęły bardzo mnie przytłaczać. Rosnąca inflacja i koszty kredytów hipotecznych (jeden wzięty na zakup domu, a drugi na rozbudowę) sprawiły, że trudno było spiąć miesiąc. Ciągle na coś brakowało. Miałam wrażenie, że nie panujemy nad tym wszystkim z mężem, że jest to coraz cięższe do udźwignięcia, coraz bardziej przytłaczające, i że musimy się z tym zmagać sami. Frustrowałam się, kiedy nie mogliśmy kupić rzeczy, które wydawało mi się, że są nam potrzebne, kiedy nie mogłam wysłać syna na obóz sportowy czy pojechać z dziećmi na wakacje, takie, na jakie jeździli ich rówieśnicy. Ciągle zastanawialiśmy się, co robimy nie tak i gdzie „idą” nasze pieniądze. Z trudem próbowaliśmy oszczędzać i większego efektu nie było widać. Wierzę w to, że dalej tkwiłabym w poczuciu beznadziei finansowej, gdyby Pan Bóg nie postawił na mojej drodze ludzi z Fundacji dla rodziny, którzy powiedzieli, że Pan Bóg jest Panem wszystkiego, także finansów i zachęcili do wzięcia udziału w REKOLEKCJACH, KTÓRE ZMIENIAJĄ ŻYCIE 🙂 Pamiętam pierwsze spotkanie, jak zostały nam przedstawione cele kursu/rekolekcji i niesamowite jest to, że po dziesięciu tygodniach wspólnej drogi zostały one rzeczywiście zrealizowane. Począwszy od pogłębienia więzi z Panem Bogiem, przez znalezienie czasu na zgłębiania Słowa Bożego i szukanie w Nim wskazówek, czego Bóg oczekuje ode mnie w kwestii zarządzania pieniędzmi i mojego podejścia do finansów, aż po konkretne zmiany w umiejętnościach dysponowania tym, co jest nam dane. Prowadzenie budżetu otworzyło oczy i dowiedziałam się gdzie „idą” pieniądze. Doświadczyłam tego, że decyzje związane z wydatkami i oszczędzaniem mogą być decyzjami duchowymi, że w dawaniu tak ważna jest moja postawa, że we wszystkim trzeba ufać Panu Bogu, który obiecał, że się nami zaopiekuje. Mam też większą świadomość, czego powinniśmy nauczyć nasze dzieci. Te rekolekcje łączą w sobie rozwój duchowy, ale też wyposażają w konkretne praktyczne umiejętności. Nasza (mojej rodziny) sytuacja finansowa zmienia się, wiemy jakie błędy popełnialiśmy. Z beznadziei wyszliśmy. Pojawił się pokój serca, większe zaufanie i zupełnie inne spojrzenie na to, co mamy, czyje to jest, na nasze potrzeby, zachcianki, pragnienia. Te rekolekcje to też spotkanie z drugim człowiekiem. Spotkania w grupach dawały możliwość czerpania od siebie nawzajem. Spotkanie z Bożymi ludźmi (prowadzącymi), którzy są obdarzeni wiedzą, doświadczeniem i umiejętnościami, a jednocześnie potrafią w tym wszystkim kierować się Bożą ekonomią, jest bezcenne. Dążymy do wolności finansowej naszej rodziny i staramy się wypełniać nasze myśli, serca i czyny Bożą mądrością. Zapewne pojawią się trudności, ale fundament budowania w naszym życiu Bożej ekonomii został zalany. Za ten czas, za ludzi, za konkretne zmiany, za „nową” świadomość, za prowadzenie – CHWAŁA PANU!!! Ania |
59. Moją decyzję o udziale w kursie potraktowałam jako inwestycje w siebie. Tematy poruszane w ramach kursu były mi teoretycznie znane. Jednakże możliwość zagłębienia się w poszczególnie zagadnienia w oparciu o słowa Pisma Św., znacznie poszerzyły moją wiedzę. Dodatkowo wysłuchanie opinii/doświadczeń/świadectw innych osób wzbogaciło mnie wewnętrznie i pozwoliło nabrać dystansu do otaczającej rzeczywistości i mojej sytuacji życiowej. Zofia |
60. Pierwszy raz byłam tutorem. Kolejny raz przeżywanie kursu, tylko z pozycji tutora, bardzo mnie ubogaciło. Bardzo dziękuję liderom za wsparcie, pomoc i empatię. |
61. Dziękuję za możliwość uczestnictwa. |
62. Odkryłam kilka tematów które będą długi czas pracowały we mnie. Najbardziej dotknął mnie temat inwestycji, oczekiwałam czegoś innego, a otrzymałam to, co było mi najbardziej potrzebne. |
63. Kurs pozwolił mi uświadomić, jakie błędy popełniłem w przeszłości, a teraz muszę wziąć odpowiedzialność za nie. Po kursie wiem, jakie działania muszę podjąć, aby uporządkować swoje finanse. |
64. Te kilka tygodni z kursem Crown to była bardzo owocna praca. Dzięki kursowi zrozumiałam, co jest najwyższą wartością w życiu. Jest nią Bóg. Odkryłam wartość Pisma Świętego, to jak Słowo Boże działa we mnie i prowadzi mnie przez ziemskie życie do wieczności. Chwała Panu. |
65. Zawsze, kiedy pomyślę o Bogu, że wszystko widzi i pomodlę się do Ducha Świętego, wszystko się zaczyna układać podczas dnia. Czułem to nieraz. I jeśli pomagam komuś, oferując swój czas i ewentualnie podarunki pieniężne, za „chwilę” to do mnie wraca, w postaci dodatkowych propozycji zajęć, gdzie mogę zarobić jakieś pieniądze. Więc dawanie się opłaca. |
66. Dzięki rekolekcjom finansowym poczułam obfitość. Moja sytuacja finansowa realnie nie zmieniła się, ale przez to, że zaczęłam wdrażać zasady biblijne, które omawialiśmy na kursie, mam poczucie, że mam więcej, a przez to mam większy spokój, radość i wdzięczność. |
67. Kurs dał mi dużo do myślenia o finansach, tak spychanym temacie w kazaniach, i jak prawidłowo zarządzać pieniędzmi. Bardzo bardzo bardzo!!! Pomogły też środowe sesje. Dziękuję za wprowadzenie do tematu finansów i prowadzenie liderów. |
68. Nie miałem w planach udziału w tych rekolekcjach, to za sprawą mojej żony. Cieszę się, że kierunek w jakim zmierzamy, jest bliski temu, który poznałem na tych rekolekcjach. Świadomość, jak Pan Bóg nas obdarza łaskami i jak kieruje nami, jednocześnie obdarowując wolną wolą, uświadomiła mi jak bardzo nas, mnie kocha. |
69. Zacząłem budżetować, planować i analizować wydatki. Muszę jeszcze zarazić tym małżonkę. Chwała Panu. Z Bogiem. |
70. „Prawdziwe ubóstwo nie polega na tym, by nic nie posiadać, lecz na tym, by mieć do tego dystans” św. J. Escriva. Tego uczy ten kurs, a właściwie osobiste rekolekcje (zawsze są czasem łaski). Podjęłam te rekolekcje, by zmierzyć się z tym, co trudne i odzyskać wolność serca. Nie jest niczym złym „mieć” i cieszyć się tym, o ile moje serce będzie wolne i oddane Temu, który jest Dawcą. To, co zdawało się mnie przerażać, nie jest już takie straszne, bo okiełznane 🙂 Dziękuję wszystkim zaangażowanym i śpieszącym z pomocą. Niech Was Pan błogosławi i Waszej pracy ❤ Zmotywowana |
71. Dotknęły mnie tematy związane z pracą, że mamy ją wykonywać nie dla oka ludzkiego, tylko dla Pana. To spowodowało, iż podczas pracy teraz częściej niż dotychczas myślę o Bogu i korzystam z Jego pomocy. Większą wagę przywiązuję też do uczciwości. Również podejście do dawania dziesięciny nieco uległo zmianie. Obecnie modlę się o to, aby pieniądze trafiły tam, gdzie są najbardziej potrzebne. I z większą radością oddaję dziesięcinę. |
72. Dziękuję za taką możliwość w naszej parafii – kurs pomógł mi w lepszym organizowaniu swoich wydatków, kontroluję je teraz na bieżąco, lepiej planuję oszczędności; codziennie sięgam do Biblii, szukam w niej konkretnych wskazówek życiowych. |
73. W trakcie rekolekcji dostałem lepszą ofertę pracy, co traktuję jako owoc rekolekcji. |
74. Kurs „Finanse po Bożemu” otwiera oczy na kwestie pieniędzy. Ten kurs nie tylko uczy, jak zarządzać swoimi dobrami, ale przede wszystkim pomaga odbudować, wzmocnić moją relację z Panem Bogiem. Dużo rzeczy zaczęło się zmienić w naszym życiu. Wiem, że jeszcze wiele owoców pojawi się po tym kursie. Chwała Panu za liderów, członków tego spotkania. Za każde świadectwo wiary. |
75. Dla mnie cenny czas. Dostałam to, czego potrzebowałam, a nawet więcej. Nawet pomimo moich braków czasu (gdybym wiedziała, że będzie tyle zadań, to chyba bym się nie podjęła, czasowo mnie to przerastało, ale i tak warto było 😉 ). Cytaty z Pisma Świętego też odpowiadały na inne pojawiające się sytuacje, niekoniecznie związanie tylko z finansami. W tematach, które mnie interesowały, udało mi się rozszerzyć wiedzę i przemyśleć je. |
76. Czas rekolekcji był dla mnie dużym błogosławieństwem. Bóg, w odpowiedzi na modlitwy związane z planowanym ślubem i zakupem mieszkania, podarował mi kurs Crown, na którym zmotywował mnie do mądrego zarządzania pieniędzmi, pokazał nad czym jeszcze muszę popracować oraz wzbudził poczucie odpowiedzialności za dobra, które zostały mi powierzone, nie tylko te materialne. Polecam wszystkim, szczególnie parom będącym w narzeczeństwie! |
77. Dziękuję Bogu: za ten czas, za ludzi, za świadectwo życia każdego uczestnika, za techniczne wiadomości, za inspiracje jak karmić się Słowem Bożym każdego dnia. |
78. Rekolekcje polecam każdemu, kto chciałby odkryć nowe spojrzenie na swoje życie, pracę, finanse i doświadczyć siły wspólnotowej modlitwy. Kurs Crown to dawka mnóstwa Bożych wskazówek zawartych w Słowie Bożym, które pomagają uporządkować nie tylko kwestie finansowe, ale poruszają do głębi serce, co pozwala otwierać się na działanie Boga i zbliżać w relacji z Nim, jak i innymi ludźmi. Rekolekcje pomogły mi dać się prowadzić Bogu, zaprosić Go do każdej sfery swojego życia i pozwolić mu działać, wierząc, że kontroluje On w szczególności wszystkie trudne wydarzenia i okoliczności. Z tygodnia na tydzień widziałam namacalne, małe, ciche cuda i zmiany, jakie zachodziły w moim życiu. Przemiła atmosfera na spotkaniach i modlitwa za siebie nawzajem, każdego dnia pozwalała tworzyć prawdziwą wspólnotę i niesamowitą więź, a świadectwa i dzielenie pomagały wzajemnie się budować. Kurs wymaga zaangażowania i codziennej pracy, ale wart jest każdego wysiłku! 🙂 „Bóg mój według swego bogactwa zaspokoi wspaniale w Chrystusie Jezusie każdą waszą potrzebę.” (Flp 4,19) |
79. Kolejny czas wypełniony przebywaniem z Panem Bogiem. Różnorodne sprawy, problemy uczestników ubogacają nasze spojrzenie na ich tematy, poszukiwanie rozwiązań, powierzanie Panu Bogu naszych spraw. Intensywny czas za nami, kilka osób pragnie dalszej wędrówki z Panem Bogiem i zapisało się na NBFOwB. Niech Pan Bóg ma wszystkich w swojej opiece. |
80. Wielokrotnie próbowałam uporządkować swoje finanse, ale nigdy to nie wychodziło. Zawsze motorem naszego skutecznego działania jest wewnętrzna motywacja, której ciągle tu brakowało. Okazało się, że brakowało w tym wszystkim najważniejszego – Boga. Gdy zrozumiałam, że wszystkie te zasady i wartości przekazuje nam przecież Pan Bóg poprzez Pismo Św., gdy ugruntowałam sobie te podstawy – bycia uczciwą, szanowanie dóbr i majątku, który otrzymałam od Boga, uznanie Boga jako ich właściciela – wszystko ruszyło do przodu. Wiem, jaką pracę muszę wykonać, wiem jak i dla Kogo. |
1. Niesamowity czas spotkania z Bogiem i poznania, jak zarządzać finansami. Najlepsze jest to, że nie jest to kurs księgowości, ale Boże spojrzenie na finanse. Bardzo wiele się nauczyłam od strony prowadzenia budżetu, jeszcze więcej otrzymałam w duchowości. Uporządkowałam i ugruntowałam swoje przekonania, co tutaj jest „moje”, co jest najważniejsze w moim życiu i jakie są najlepsze inwestycje. Moją wdzięczność kieruje ku Bogu i do organizatorów oraz prowadzących. Będę polecać Kurs – Rekolekcje. |
2. Bardzo dobry kurs, treściwy, praktyczny, oparty na duchowości chrześcijańskiej. Efekt: poprawa finansów i innych sfer życia. |
3. To był czas bezcenny, który pozwolił jeszcze bardziej przylgnąć do Boga. Od mego nawrócenia ciągle mam potrzebę zbliżania się do Niego. Każdy dzień traktuję jako czas mego powrotu do Pana, a tym razem dotyczyło to sfery materialnej mego życia. Bardzo poruszyły mnie słowa o mojej odpowiedzialności, wierności i uczciwości względem Boga i drugiego człowieka. Zaczynam je wdrażać w moją codzienność (nie zawsze jest to łatwe). Wiem, że to jedyna słuszna droga prowadząca do Boga, a Pan za moją wierność da mi wieniec zwycięstwa. Podczas tych rekolekcji doświadczałam jak Bóg poprzez rozważania, świadectwa osób, które uczestniczyły w kursie, pokazywał mi jak bardzo zależy Jemu na mnie. Dziękuję Bogu za ten czas (to była doskonała inwestycja), dziękuję prowadzącym i uczestnikom. |
4. Kurs całkowicie zmienił moje życie. Zobaczyłam siebie z zupełnie innej strony, oczami Jezusa i sama się przestraszyłam. Teraz dokładnie wiem, nad czym muszę pracować i jak żyć. Jestem bardzo wdzięczna Panu Bogu, że sprowadził mnie na ten kurs. |
5. Dzięki kursowi przede wszystkim poprawiliśmy naszą relację małżeńską i otrzymaliśmy praktyczną i bardzo nam potrzebną wiedzę, nie tylko na temat finansów. Jednak mamy niedosyt i zapisaliśmy się już na kolejną edycję. |
6. Dzięki rekolekcjom zjednoczyliśmy się z żoną po 13 latach życia obok siebie, nareszcie jesteśmy jednym ciałem. Osobiście uwolniłem się od obsesji posiadania pieniędzy i przekazałem (początkowo z ciężkim sercem) prowadzenie naszych finansów żonie. Czuję się wolny 🙂 |
7. Rekolekcje dostałam w prezencie od mojej przyjaciółki ze wspólnoty. Byłam taka szczęśliwa, ponieważ od dawna chciałam się na nie wybrać. Miałam nadzieję, że po ukończeniu ich nareszcie zrobię porządek z moimi finansami i nauczę się nimi zarządzać. Rekolekcje przeszły moje najśmielsze oczekiwania i dały mi o wiele więcej, niż się spodziewałam. Pogłębiły moją wiarę i więź z Bogiem, sprawiły, że Słowo Boże żyje we mnie. Nauczyłam się gospodarowania pieniędzmi i majątkiem, które powierzył mi Pan. Nauczyłam się, że dawanie daje szczęście i takiego dawcę miłuje Bóg. Chcę budować Królestwo Boże, mogę to robić! Teraz będę to wcielać w życie. Wszyscy z mojej grupy byli dla mnie skarbnicą wiedzy, dzięki nim otwierały się moje oczy. Wspaniali ludzie, byłam też świadkiem ich przemiany. Dziękuję. Dziękuję prowadzącym – Ani i Adamowi, tutorom: Anecie i Sebastianowi za poświęcony czas i za przekazywanie wiary. Wierzę, że ten wspólnie spędzony czas nie jest ulotny, że będzie mnie, nas, dalej niósł. Na zawsze w moim sercu. Amen. |
8. Rekolekcje polecamy każdemu, z kim na ten temat dyskutujemy, przede wszystkim otworzyły nam oczy na kwestie testamentu i aspekt samej pracy, bo sam Bóg przecież także pracował. Bardzo nam się podobało codzienne czytanie Pisma Świętego i mimo, że nie zawsze w każdy dzień nam się to udawało, to dawało to ogromną satysfakcję, że idziemy tego dnia trzymając mocno Bożą rękę. Cenne są modlitwy wzajemne, ja (Agata) przetrwałam dzięki nim bardzo trudny czas w pracy. |
9. Na ten kurs zapisała mnie żona, nawet nie informując mnie wcześniej o tym, więc na początku nie pałałem entuzjazmem i nie byłem zadowolony z tego powodu, że dokłada mi kolejnych zadań do i tak już wypełnionego po brzegi kalendarza, ale mimo pierwszej złości podjąłem wyzwanie wygospodarowania czasu na kurs, mimo że i tak pewnie zmarnowałbym go na przesypianie całych nocy :)…. Mimo niewiedzy, wcześniej intuicyjnie wpadałem na drogę promowaną w tym kursie, ale trochę po omacku, bez żadnych drogowskazów, ale teraz odkryłem w sobie pragnienia do dążenia tę drogą z pomocą, drogowskazami i zmianami, które ulżą mi w dźwiganiu niepotrzebnego bagażu (tudzież kredytu). Jeszcze nie udało mi się wszystkiego wprowadzić, ale odczuwam przyjemne uczucie, że widzę jakiś cel. Dziękuję. |
10. Bardzo fajne kursy, dużo pomogły mi w decyzjach finansowych, ale nie tylko. Wiele z tego, co się nauczyłam, wykorzystuję w różnych dziedzinach życia, nie tylko finansach. Inaczej patrzę teraz na to, na co wydaję/rozdaję pieniądze. Co więcej, nastąpiło kilka zmian w moim życiu podczas trwania rekolekcji Crown. |
11. Oaza Rodzin 2022 pomogła mi podjąć decyzję o zapisaniu się na kurs Crown. Bardzo się cieszę, że mogłam pogłębiać swoją wiarę, studium Pisma Świętego oraz naprawiać sferę finansową. Wprowadzanie w życie praktycznych, środowych zasad, spowodowało wiele bardzo dobrych zmian, między innymi znalezienie pracy blisko domu, co się również będzie przekładało na budżet domowy. Kurs bardzo „otwiera oczy” i pomaga zmienić nawyki. Chwała Panu za to Wspaniałe Dzieło Boże!!! Niech Pan Bóg Błogosławi!!! |
12. Na kurs przywiodła mnie chęć towarzyszenia mężowi, nie spodziewałam się, że będzie tyle pracy w domu. Mnie ten kurs utwierdził w przekonaniu, że moi rodzice nauczyli mnie Bożych zasad zarządzania pieniędzmi i za to mogę być im wdzięczna. Kurs pokazał mi jak ważne jest dzielenie się dobrami, które daje Nam Bóg. Wszystko jest Boga, to uwalnia mnie ze zbytniego martwienia się o przyszłość i kieruje na życie tu i teraz. By czynić wszystko na chwałę Bogu. |
13. Cieszę się, że przeszedłem kurs Crown; zostałem ubogacony pod względem wiedzy w obszarze zarządzania finansami, zmienił moje nastawienie do tego, co posiadam na bardziej wartościowe; istotne było dla mnie to, że pogłębił relacje z Bogiem; kurs pomógł mi się również skupić na tym, co dla mnie najważniejsze; dzięki niemu bardziej określiłem do czego chce dążyć w życiu; po przejściu kursu mam pragnienie dzielić się tym, co posiadam oraz w mądry sposób wydawać moje pieniądze, a także mądrze oszczędzać; uważam, że czas spędzony nad kursem był bezcenny i polecam go każdemu. |
14. Kurs Crown nauczył mnie, trochę zamiast rodziców, jak być dobrym zarządcą, otworzył oczy na metody oszczędzania, biblijne zasady oraz przede wszystkim pokazał, żeby wszystkie dobra ziemskie traktować jako dane jedynie w zarząd 🙂 Od Boga 🙂 |
15. To było moje pierwsze doświadczenie współprowadzenia rekolekcji jako tutor. Nie była to jednak moja pierwsza przygoda pracy z grupą ludzi. Obecnie pracuje jako analityk informatyczny, ale mam za sobą okres doświadczenia pracy jako trener wewnętrzny. Niestety z powodu częstych wyjazdów i choroby mojego męża, nie mogę jej nadal wykonywać. W poprzedniej edycji, w której brałam udział wraz z mężem, bardzo dotknął mnie temat PRACA. Wzrosło moje pragnienie pracy z pasją. Ja nie wiem jak to się dzieje, ale Pan spełnia te pragnienia serca. Wszystko zadziało się „samo” – czyli prowadzone piękną ręką Boga. Poznałam dwie cudne osoby z Fundacji: Tereskę i Kasię. Zobaczyłam w ich oczach te iskrę Bożego działania i poszłam za nią. W tej edycji jestem tutorem i mam zamiar ukończyć kurs Lidera. A przy rozeznaniu czy być tutorem w kolejnej edycji – otrzymałam Słowo 1Tm 4, 12-16. Niech więc wszystko, co czynię, będzie na Bożą chwałę. Ten czas rekolekcji, był dla mnie czasem usuwania blokad i uczeniem, jak czerpać radość z obfitości łask Bożych. Praca, uczciwość, ćwiczenie charakteru, dyscyplina…i to wszystko z Bożym błogosławieństwem…tego się tu uczę. Bo o to Boże błogosławieństwo w życiu chodzi, a pieniądze to narzędzia, które mają w tym pomagać. Dziękuję Bogu za wygraną w sądzie, za uzdrowione relacje, za firmy, które pomagają nam remontować dom, za ludzi, których stawia na mojej drodze. Błogosław Panie. „Twoja jest o Panie, wielkość, moc, sława, majestat i chwała, bo wszystko, co jest na niebie i na ziemi, jest Twoje.” 1Krn29,11 |
16. Bóg dał mi odpowiedź na moją modlitwę już w pierwszych tygodniach kursu. Mam nadzieję, że dobrze to rozeznałam. Czas kursu to był bardzo piękny dla mnie czas, poznawania Boga. |
17. Na te kilka godzin w tygodniu zatrzymywałem się w biegu. Dziękuję 🙂 Bóg zapłać 🙂 |
18. Dla mnie najważniejsze było regularne czytanie Pisma Świętego i modlitwa wspólnotowa. Większość treści była mi znana, ale poczucie wspólnoty i opieki modlitewnej było dla mnie bardzo ważne. Pomogło mi przetrwać trudne chwile. |
19. Rekolekcje „Finanse po Bożemu z kursem CROWN” były dla mnie pogłębieniem obranej już wcześniej drogi oddania mojego życia Bogu, w tym również powierzenia Mu moich spraw finansowych. Podczas rekolekcji bardzo szybko poczułam niezwykłą więź z uczestnikami mojej grupy. Zarówno spotkania grupowe, jak i rozmowy z tutorami były dla mnie bardzo cenne. |
20. Ten kurs był darem od Boga w czasie, gdy pieniądze stały się dla mnie problem – miałam do nich niewłaściwy stosunek. Uświadomienie sobie, że to nie ja, a Bóg, jest właścicielem wszystkiego – było przełomem. Ofiarowanie Bogu wszystkiego co mam, wprowadzanie zmian w życie dot. postawy wobec pieniędzy, dawania i uczciwości to kolejne kroki do stawania się dobrym zarządcą. Czasem mozolnie i z trudem, czasem dwa kroki do tyłu, ale potem znów do przodu – ten kurs stał się faktyczną motywacją do pracy nad sobą. A ludzie, choć nieznajomi, to jednak tacy bliscy – dziękuję 🙂 |
21. Dziękuję za ten ważny dla mnie czas. Zrozumiałam, że wszystko, co mam pochodzi od Boga, a ja mam zarządzać tymi dobrami, które otrzymałam. |
22. Bogu niech będą dzięki za udział w tej Edycji Kursu Finansowego Crown. Bóg zna mnie najlepiej i wie, co prowadzi mnie do Niego. Udział w Kursie jako tutor po raz kolejny pozwolił na dalszy rozwój duchowy. Dziękuję z całego serca. |
23. Kurs przydatny. Polecam. Uważam, że każda osoba powinna go przejść. Pewne jego elementy powinny być poruszane w szkole, np. na godzinie wychowawczej, aby przestrzec dzieci i młodzież przed pułapkami finansowymi. |
24. Udział w Crownie pozwolił nam podsumować 10-letni czas zarządzania gospodarstwem po rodzicach. Zastanowiliśmy się, do czego zmierzamy w finansach, jakie cele mamy na kolejne lata. Crown pozwolił nam zauważyć, że potrzebujemy dodatkowej pracy i że nie możemy ustać w wysiłku pracy i dążeniu do spłaty długów. Przemyśleliśmy kolejne inwestycje i planowane działania. Prowadzenie budżetu domowego oddzieliliśmy od budżetu gospodarstwa. To pokazało nam wydatki domowe i pozwoliło się skupić, na czym możemy oszczędzić w domu. Wypracowaliśmy pewien dystans do spraw, nad którymi panujemy. Podjęliśmy się ról społecznych i zaangażowaliśmy w lokalną społeczność. Wcześniej wyrzucaliśmy sobie, że nie możemy się podejmować pracy społecznej, ponieważ musimy zająć się wyłącznie pracą. Zaczęliśmy planować wydatki, oszczędności i strategię spłaty kredytu na dom, samochód i inwestycyjnego do gospodarstwa. Paweł podjął dodatkową pracę. Ja przemyślałam swoje zaangażowanie w doradztwo, często bezpłatne, na rzecz rolników. Poprosiłam w pracy o dodatkowe umowy dla mnie, jeśli tylko będzie taka możliwość. Przemyśleliśmy postawę uczciwości i dawania innym. Nie pracuję już w weekend, po to, by wtedy skupić się na rodzinie i odpocząć. Naszym dzieciom zorganizowaliśmy kieszonkowe zgodnie z pomysłami Crown. Pozwoliliśmy im pomagać w domu za pieniądze, rezygnując w ten sposób ze zlecania sprzątania komuś obcemu. Zaprosiliśmy Jezusa Chrystusa do naszych finansów |
25. Kurs Crown to spotkanie z Panem Bogiem. Słuchanie Jego Słowa sprawiło, że zaczęłam widzieć to, czego wcześniej nie dostrzegałam wcześniej, zarówno to jak jestem pobłogosławiona przez Pana Boga, ale również moje słabości i grzechy. W czasie kursu można uporządkować i zrozumieć swoje finanse, ale przede wszystkim zbliżyć się do żywego Boga. |
26. Dzięki kursowi finansowemu Crown będę umiała dobrze zarządzać swoimi pieniędzmi zgodnie z Pismem Świętym. Komu i ile udzielać darowizny. Jak mam oszczędzać i inwestować, do kogo iść po poradę i co najważniejsze z Pismem Świętym. Uważam, że takie wykłady powinny być wprowadzone w edukacji szkolnej i na kursach przedmałżeńskich. |
27.Na rekolekcje „Finanse po Bożemu” zapisaliśmy się z mężem będąc na letnich rekolekcjach „Dialogi małżeńskie”. Niestety nie przewidzieliśmy wielu czynników, które spowodowały, że nie byliśmy w stanie w pełni zaangażować się w rekolekcje. Ale najwidoczniej taki był Boży plan. Mimo tych różnych trudności, największym dla nas darem był kontakt z osobami biorącymi udział w rekolekcjach, ich bogactwo duchowe, życiowe, mądrość, przemyślenia i oczywiście Boża opieka nad tym wszystkim. Z całego serca dziękujemy naszym prowadzącym, naszym tutorom za tak pięknie przygotowane rekolekcje. |
28. Jestem wdzięczna, że trafiłam na kurs i poznałam tak fantastycznych ludzi i nauczyłam się siebie na nowo. |
29. Dzięki temu kursowi zaczęłam czytać Biblię. Słowo Boga jest teraz dla mnie bardzo ważne we wszystkich sferach mojego życia! Chwała Panu! |
30. Kurs pokazał mi prawdę o moich finansach i nauczył mnie lepiej nimi zarządzać. |
31. Jestem wdzięczna, że trafiłam na kurs i poznałam tak fantastycznych ludzi i nauczyłam się siebie na nowo. |
32. Inaczej patrzę na swoje finanse i relacja z Panem Bogiem znacząco się poprawiła. Kurs ten wniósł dużo do naszego wspólnego małżeństwa. Otworzył nam pojęcie dyspozycji finansami i zmienił moje nastawienie w stosunku do pieniędzy i rzeczy materialnych. |
33. Każdemu polecam ten kurs. Bóg pokazuje nam, że w każdej dziedzinie życia dba o nas. Także w finansach. A dzięki temu kursowi dowiadujemy się, jak zastosować na co dzień. |
34. Jestem usatysfakcjonowana kursem. Dobrze zorganizowany, ciekawe treści. Dużo się dowiedziałam. Jestem przekonana, że będę wracała do przerobionych treści. Dobrze przygotowani prowadzący. Polecam innym 🙂 |
35. Był to dobrze spędzony czas i na pewno owocne było usystematyzowanie sobie tej wiedzy. |
36. Przyszłam na kurs z myślą, że prowadzący pokażą nam, jak zarządzać finansami, że to pomoże mi lepiej ogarniać wydatki. A tak naprawdę pokazało mi, jak ważny jest Bóg w naszym życiu, uczciwość, rodzina, relacje, czas. Mam ciężką pracę, marzę o lekkiej, ale ostatnio czułam, że z taką lekkością pracowała, że miałam wrażenie ze czegoś nie zrobiłam, że za szybko to zeszło. Prosiłam o więcej pracy i ją dostałam. Jeszcze sporo nauki przede mną, ale kurs pokazał mi, jak nad tym pracować, co mogę zmienić, jak zadbać o przyszłość oraz testament. Przez cały okres kursu było dla mnie ciężko, zabiegana, ale czułam się dobrze i miałam siłę i byłam zadowolona z życia, doceniam teraz jeszcze więcej. |
37. Kurs poleciłbym każdemu, kto ma problemy finansowe, ale także pomaga w relacjach z Bogiem i rodziną. Dużo byłoby tu opowiadać, ale pisać nie lubię 🙂 Łukasz |
38. Kurs uświadomił mi, jak ważne jest zarządzanie finansami i że działając zgodnie z wolą Bożą, czy ma się dużo, czy mało, Bóg się zawsze mną opiekuje w sposób niemalże doświadczalny. |
39. Dziękuję Panu Bogu, ze zaprosił mnie na te rekolekcje przez Karolinę. Dziękuję Karolinie za to, że podzieliła się z nami swoim świadectwem i mogłam/mogliśmy z mężem wziąć udział w kursie finansowym. Chwała Panu. Agnieszka, żona Roberta. |
40. Jestem bardzo zadowolona z tego kursu, mimo moich ograniczeń czasowych wiele spraw sobie poukładałam i rozpoczęłam proces działania. |
Niesamowity czas spotkania z Bogiem i poznania, jak zarządzać finansami. Najlepsze jest to, że nie jest to kurs księgowości, ale Boże spojrzenie na finanse. Bardzo wiele się nauczyłam
od strony prowadzenia budżetu, jeszcze więcej otrzymałam w duchowości. Uporządkowałam i ugruntowałam swoje przekonania, co tutaj jest „moje”, co jest najważniejsze w moim życiu
i jakie są najlepsze inwestycje. Moją wdzięczność kieruje ku Bogu i do organizatorów oraz prowadzących. Będę polecać Kurs – Rekolekcje.
Bardzo dobry kurs, treściwy, praktyczny, oparty na duchowości chrześcijańskiej. Efekt: poprawa finansów i innych sfer życia.
To był czas bezcenny, który pozwolił jeszcze bardziej przylgnąć do Boga. Od mego nawrócenia ciągle mam potrzebę zbliżania się do Niego. Każdy dzień traktuję jako czas mego powrotu do Pana, a tym razem dotyczyło to sfery materialnej mego życia. Bardzo poruszyły mnie słowa o mojej odpowiedzialności, wierności i uczciwości względem Boga i drugiego człowieka. Zaczynam je wdrażać w moją codzienność (nie zawsze jest to łatwe). Wiem, że to jedyna słuszna droga prowadząca do Boga, a Pan za moją wierność da mi wieniec zwycięstwa. Podczas tych rekolekcji doświadczałam jak Bóg poprzez rozważania, świadectwa osób, które uczestniczyły w kursie, pokazywał mi jak bardzo zależy Jemu na mnie. Dziękuję Bogu za ten czas (to była doskonała inwestycja), dziękuję prowadzącym i uczestnikom.
Kurs całkowicie zmienił moje życie. Zobaczyłam siebie z zupełnie innej strony, oczami Jezusa i sama się przestraszyłam. Teraz dokładnie wiem, nad czym muszę pracować i jak żyć.
Jestem bardzo wdzięczna Panu Bogu, że sprowadził mnie na ten kurs.
Dzięki kursowi przede wszystkim poprawiliśmy naszą relację małżeńską i otrzymaliśmy praktyczną i bardzo nam potrzebną wiedzę, nie tylko na temat finansów. Jednak mamy niedosyt i zapisaliśmy się już na kolejną edycję.
Dzięki rekolekcjom zjednoczyliśmy się z żoną po 13 latach życia obok siebie, nareszcie jesteśmy jednym ciałem. Osobiście uwolniłem się od obsesji posiadania pieniędzy i przekazałem (początkowo z ciężkim sercem) prowadzenie naszych finansów żonie. Czuję się wolny 🙂
Rekolekcje dostałam w prezencie od mojej przyjaciółki ze wspólnoty. Byłam taka szczęśliwa, ponieważ od dawna chciałam się na nie wybrać. Miałam nadzieję, że po ukończeniu ich nareszcie zrobię porządek z moimi finansami i nauczę się nimi zarządzać. Rekolekcje przeszły moje najśmielsze oczekiwania i dały mi o wiele więcej, niż się spodziewałam.
Pogłębiły moją wiarę i więź z Bogiem, sprawiły, że Słowo Boże żyje we mnie. Nauczyłam się gospodarowania pieniędzmi i majątkiem, które powierzył mi Pan. Nauczyłam się, że dawanie daje szczęście i takiego dawcę miłuje Bóg. Chcę budować Królestwo Boże, mogę to robić! Teraz będę to wcielać w życie. Wszyscy z mojej grupy byli dla mnie skarbnicą wiedzy, dzięki nim otwierały się moje oczy. Wspaniali ludzie, byłam też świadkiem ich przemiany. Dziękuję. Dziękuję prowadzącym – Ani i Adamowi, tutorom: Anecie i Sebastianowi za poświęcony czas i za przekazywanie wiary. Wierzę, że ten wspólnie spędzony czas nie jest ulotny, że będzie mnie, nas, dalej niósł. Na zawsze w moim sercu. Amen.
Rekolekcje polecamy każdemu, z kim na ten temat dyskutujemy, przede wszystkim otworzyły nam oczy na kwestie testamentu i aspekt samej pracy, bo sam Bóg przecież także pracował.
Bardzo nam się podobało codzienne czytanie Pisma Świętego i mimo, że nie zawsze w każdy dzień nam się to udawało, to dawało to ogromną satysfakcję, że idziemy tego dnia trzymając
mocno Bożą rękę. Cenne są modlitwy wzajemne, ja (Agata) przetrwałam dzięki nim bardzo trudny czas w pracy.
Na ten kurs zapisała mnie żona, nawet nie informując mnie wcześniej o tym, więc na początku nie pałałem entuzjazmem i nie byłem zadowolony z tego powodu, że dokłada mi
kolejnych zadań do i tak już wypełnionego po brzegi kalendarza, ale mimo pierwszej złości podjąłem wyzwanie wygospodarowania czasu na kurs, mimo że i tak pewnie zmarnowałbym
go na przesypianie całych nocy :)…. Mimo niewiedzy, wcześniej intuicyjnie wpadałem na drogę promowaną w tym kursie, ale trochę po omacku, bez żadnych drogowskazów, ale teraz
odkryłem w sobie pragnienia do dążenia tę drogą z pomocą, drogowskazami i zmianami, które ulżą mi w dźwiganiu niepotrzebnego bagażu (tudzież kredytu). Jeszcze nie udało mi się
wszystkiego wprowadzić, ale odczuwam przyjemne uczucie, że widzę jakiś cel. Dziękuję.
Bardzo fajne kursy, dużo pomogły mi w decyzjach finansowych, ale nie tylko. Wiele z tego, co się nauczyłam, wykorzystuję w różnych dziedzinach życia, nie tylko finansach.
Inaczej patrzę teraz na to, na co wydaję/rozdaję pieniądze. Co więcej, nastąpiło kilka zmian w moim życiu podczas trwania rekolekcji Crown.
Oaza Rodzin 2022 pomogła mi podjąć decyzję o zapisaniu się na kurs Crown. Bardzo się cieszę, że mogłam pogłębiać swoją wiarę, studium Pisma Świętego oraz naprawiać sferę
finansową. Wprowadzanie w życie praktycznych, środowych zasad, spowodowało wiele bardzo dobrych zmian, między innymi znalezienie pracy blisko domu, co się również będzie
przekładało na budżet domowy. Kurs bardzo „otwiera oczy” i pomaga zmienić nawyki. Chwała Panu za to Wspaniałe Dzieło Boże!!! Niech Pan Bóg Błogosławi!!!
Na kurs przywiodła mnie chęć towarzyszenia mężowi, nie spodziewałam się, że będzie tyle pracy w domu. Mnie ten kurs utwierdził w przekonaniu, że moi rodzice nauczyli mnie
Bożych zasad zarządzania pieniędzmi i za to mogę być im wdzięczna. Kurs pokazał mi jak ważne jest dzielenie się dobrami, które daje Nam Bóg. Wszystko jest Boga, to uwalnia mnie
ze zbytniego martwienia się o przyszłość i kieruje na życie tu i teraz. By czynić wszystko na chwałę Bogu.
Cieszę się, że przeszedłem kurs Crown; zostałem ubogacony pod względem wiedzy w obszarze zarządzania finansami, zmienił moje nastawienie do tego, co posiadam na bardziej
wartościowe; istotne było dla mnie to, że pogłębił relacje z Bogiem; kurs pomógł mi się również skupić na tym, co dla mnie najważniejsze; dzięki niemu bardziej określiłem do czego
chce dążyć w życiu; po przejściu kursu mam pragnienie dzielić się tym, co posiadam oraz w mądry sposób wydawać moje pieniądze, a także mądrze oszczędzać; uważam, że czas
spędzony nad kursem był bezcenny i polecam go każdemu.
Kurs Crown nauczył mnie, trochę zamiast rodziców, jak być dobrym zarządcą, otworzył oczy na metody oszczędzania, biblijne zasady oraz przede wszystkim pokazał, żeby wszystkie
dobra ziemskie traktować jako dane jedynie w zarząd 🙂 Od Boga 🙂
To było moje pierwsze doświadczenie współprowadzenia rekolekcji jako tutor. Nie była to jednak moja pierwsza przygoda pracy z grupą ludzi. Obecnie pracuje jako analityk
informatyczny, ale mam za sobą okres doświadczenia pracy jako trener wewnętrzny. Niestety z powodu częstych wyjazdów i choroby mojego męża, nie mogę jej nadal
wykonywać. W poprzedniej edycji, w której brałam udział wraz z mężem, bardzo dotknął mnie temat PRACA. Wzrosło moje pragnienie pracy z pasją. Ja nie wiem jak to się dzieje, ale
Pan spełnia te pragnienia serca. Wszystko zadziało się „samo” – czyli prowadzone piękną ręką Boga. Poznałam dwie cudne osoby z Fundacji: Tereskę i Kasię. Zobaczyłam w ich
oczach te iskrę Bożego działania i poszłam za nią. W tej edycji jestem tutorem i mam zamiar ukończyć kurs Lidera. A przy rozeznaniu czy być tutorem w kolejnej edycji – otrzymałam
Słowo 1Tm4,12-16. Niech więc wszystko, co czynię, będzie na Bożą chwałę. Ten czas rekolekcji, był dla mnie czasem usuwania blokad i uczeniem, jak czerpać radość
z obfitości łask Bożych. Praca, uczciwość, ćwiczenie charakteru, dyscyplina…i to wszystko z Bożym błogosławieństwem…tego się tu uczę. Bo o to Boże błogosławieństwo w życiu
chodzi, a pieniądze to narzędzia, które mają w tym pomagać. Dziękuję Bogu za wygraną w sądzie, za uzdrowione relacje, za firmy, które pomagają nam remontować dom, za ludzi,
których stawia na mojej drodze. Błogosław Panie. „Twoja jest o Panie, wielkość, moc, sława, majestat i chwała, bo wszystko, co jest na niebie i na ziemi, jest Twoje.” 1Krn29,11
Bóg dał mi odpowiedź na moją modlitwę już w pierwszych tygodniach kursu. Mam nadzieję, że dobrze to rozeznałam. Czas kursu to był bardzo piękny dla mnie czas, poznawania Boga.
Na te kilka godzin w tygodniu zatrzymywałem się w biegu. Dziękuję 🙂 Bóg zapłać 🙂
Dla mnie najważniejsze było regularne czytanie Pisma Świętego i modlitwa wspólnotowa. Większość treści była mi znana, ale poczucie wspólnoty i opieki modlitewnej było dla mnie
bardzo ważne. Pomogło mi przetrwać trudne chwile.
Rekolekcje „Finanse po Bożemu z kursem CROWN” były dla mnie pogłębieniem obranej już wcześniej drogi oddania mojego życia Bogu, w tym również powierzenia Mu moich spraw
finansowych. Podczas rekolekcji bardzo szybko poczułam niezwykłą więź z uczestnikami mojej grupy. Zarówno spotkania grupowe, jak i rozmowy z tutorami były dla mnie bardzo
cenne.
Ten kurs był darem od Boga w czasie, gdy pieniądze stały się dla mnie problem – miałam do nich niewłaściwy stosunek. Uświadomienie sobie, że to nie ja, a Bóg, jest właścicielem
wszystkiego – było przełomem. Ofiarowanie Bogu wszystkiego co mam, wprowadzanie zmian w życie dot. postawy wobec pieniędzy, dawania i uczciwości to kolejne kroki do
stawania się dobrym zarządcą. Czasem mozolnie i z trudem, czasem dwa kroki do tyłu, ale potem znów do przodu – ten kurs stał się faktyczną motywacją do pracy nad sobą. A ludzie, choć
nieznajomi, to jednak tacy bliscy – dziękuję 🙂
Dziękuję za ten ważny dla mnie czas. Zrozumiałam, że wszystko, co mam pochodzi od Boga, a ja mam zarządzać tymi dobrami, które otrzymałam.
Bogu niech będą dzięki za udział w tej Edycji Kursu Finansowego Crown. Bóg zna mnie najlepiej i wie, co prowadzi mnie do Niego. Udział w Kursie jako tutor po raz kolejny
pozwolił na dalszy rozwój duchowy. Dziękuję z całego serca.
Kurs przydatny. Polecam. Uważam, że każda osoba powinna go przejść. Pewne jego elementy powinny być poruszane w szkole, np. na godzinie wychowawczej, aby przestrzec
dzieci i młodzież przed pułapkami finansowymi.
Udział w Crownie pozwolił nam podsumować 10-letni czas zarządzania gospodarstwem po rodzicach. Zastanowiliśmy się, do czego zmierzamy w finansach, jakie cele mamy na kolejne
lata. Crown pozwolił nam zauważyć, że potrzebujemy dodatkowej pracy i że nie możemy ustać w wysiłku pracy i dążeniu do spłaty długów. Przemyśleliśmy kolejne inwestycje i
planowane działania. Prowadzenie budżetu domowego oddzieliliśmy od budżetu gospodarstwa. To pokazało nam wydatki domowe i pozwoliło się skupić, na czym możemy oszczędzić w
domu. Wypracowaliśmy pewien dystans do spraw, nad którymi panujemy. Podjęliśmy się ról społecznych i zaangażowaliśmy w lokalną społeczność. Wcześniej wyrzucaliśmy sobie, że
nie możemy się podejmować pracy społecznej, ponieważ musimy zająć się wyłącznie pracą. Zaczęliśmy planować wydatki, oszczędności i strategię spłaty kredytu na dom, samochód
i inwestycyjnego do gospodarstwa. Paweł podjął dodatkową pracę. Ja przemyślałam swoje zaangażowanie w doradztwo, często bezpłatne, na rzecz rolników. Poprosiłam w pracy
o dodatkowe umowy dla mnie, jeśli tylko będzie taka możliwość. Przemyśleliśmy postawę uczciwości i dawania innym. Nie pracuję już w weekend, po to, by wtedy skupić się na
rodzinie i odpocząć. Naszym dzieciom zorganizowaliśmy kieszonkowe zgodnie z pomysłami Crown. Pozwoliliśmy im pomagać w domu za pieniądze, rezygnując w ten sposób ze zlecania
sprzątania komuś obcemu. Zaprosiliśmy Jezusa Chrystusa do naszych finansów
Kurs Crown to spotkanie z Panem Bogiem. Słuchanie Jego Słowa sprawiło, że zaczęłam widzieć to, czego wcześniej nie dostrzegałam wcześniej, zarówno to jak jestem pobłogosławiona przez Pana Boga, ale również moje słabości i grzechy. W czasie kursu można uporządkować i zrozumieć swoje finanse, ale przede wszystkim zbliżyć się do żywego Boga.
Dzięki kursowi finansowemu Crown będę umiała dobrze zarządzać swoimi pieniędzmi zgodnie z Pismem Świętym. Komu i ile udzielać darowizny. Jak mam oszczędzać i inwestować,
do kogo iść po poradę i co najważniejsze z Pismem Świętym. Uważam, że takie wykłady powinny być wprowadzone w edukacji szkolnej i na kursach przedmałżeńskich.
Na rekolekcje „Finanse po Bożemu” zapisaliśmy się z mężem będąc na letnich rekolekcjach „Dialogi małżeńskie”. Niestety nie przewidzieliśmy wielu czynników, które spowodowały,
że nie byliśmy w stanie w pełni zaangażować się w rekolekcje. Ale najwidoczniej taki był Boży plan. Mimo tych różnych trudności, największym dla nas darem był kontakt z osobami
biorącymi udział w rekolekcjach, ich bogactwo duchowe, życiowe, mądrość, przemyślenia i oczywiście Boża opieka nad tym wszystkim. Z całego serca dziękujemy naszym prowadzącym, naszym tutorom za tak pięknie przygotowane rekolekcje.
Jestem wdzięczna, że trafiłam na kurs i poznałam tak fantastycznych ludzi i nauczyłam się siebie na nowo.
Dzięki temu kursowi zaczęłam czytać Biblię. Słowo Boga jest teraz dla mnie bardzo ważne we wszystkich sferach mojego życia! Chwała Panu!
Kurs pokazał mi prawdę o moich finansach i nauczył mnie lepiej nimi zarządzać.
Jestem wdzięczna, że trafiłam na kurs i poznałam tak fantastycznych ludzi i nauczyłam się siebie na nowo.
Inaczej patrzę na swoje finanse i relacja z Panem Bogiem znacząco się poprawiła. Kurs ten wniósł dużo do naszego wspólnego małżeństwa. Otworzył nam pojęcie dyspozycji finansami i zmienił moje nastawienie w stosunku do pieniędzy i rzeczy materialnych.
Każdemu polecam ten kurs. Bóg pokazuje nam, że w każdej dziedzinie życia dba o nas. Także w finansach. A dzięki temu kursowi dowiadujemy się, jak zastosować na co dzień.
Jestem usatysfakcjonowana kursem. Dobrze zorganizowany, ciekawe treści. Dużo się dowiedziałam. Jestem przekonana, że będę wracała do przerobionych treści. Dobrze przygotowani prowadzący. Polecam innym 🙂
Był to dobrze spędzony czas i na pewno owocne było usystematyzowanie sobie tej wiedzy.
Przyszłam na kurs z myślą, że prowadzący pokażą nam, jak zarządzać finansami, że to pomoże mi lepiej ogarniać wydatki. A tak naprawdę pokazało mi, jak ważny jest Bóg w
naszym życiu, uczciwość, rodzina, relacje, czas. Mam ciężką pracę, marzę o lekkiej, ale ostatnio czułam, że z taką lekkością pracowała, że miałam wrażenie ze czegoś nie zrobiłam, że za szybko
to zeszło. Prosiłam o więcej pracy i ją dostałam. Jeszcze sporo nauki przede mną, ale kurs pokazał mi, jak nad tym pracować, co mogę zmienić, jak zadbać o przyszłość oraz testament.
Przez cały okres kursu było dla mnie ciężko, zabiegana, ale czułam się dobrze i miałam siłę i byłam zadowolona z życia, doceniam teraz jeszcze więcej.
Największym zaskoczeniem i największą radością było odkrycie siły modlitwy w grupie i cuda, które się działy przez cały czas.
Cuda zdarzają się nam codziennie, ale tu Pan Bóg „wyszedł” poza krąg osób znajomych ze wspólnoty. Pokazał, że On działa wszędzie i w Polsce i w USA i w Anglii 😀
Niby oczywiste, ale jak miło tego doświadczyć 😀
Było to bardzo potrzebne mojemu mężowi – doświadczenie Boga żywego i prawdziwego.
Cuda w moim/naszym przypadku to:
– mąż czytał Słowo Boże i modlił się – 😀
– radość z wolności finansowej – ja tu tylko zarządzam 😀 – reszta jest Twoja Panie!
– poukładanie w tabelkach, no i w głowie: ile, gdzie i na co?
– rozmowa na trudne tematy: śmierć i testament;
– rozmowa z teściową w pierwszym tygodniu kursu, gdzie padła propozycja wsparcia finansowego;
– koperta z pieniędzmi od Św. Józefa,
– kolejne pudełeczko z zawartością finansową od siostry,
– darowizna od firmy, która szuka fundacji, której chce ją przekazać – a mąż ma takie subkonto:-)
– pożyczka z banku ze stałym oprocentowaniem – zamieniliśmy kredyt ze zmiennym oprocentowaniem,
– sąsiad który ma do sprzedania dachówkę jakiej potrzebujemy 🙂
Dzieje się cały czas i będzie się działo, nie mam żadnych wątpliwości 🙂
Bóg Jest Wielki – Jemu Cześć i Chwała i Uwielbienie na Wieki. Amen! Dorota
Wyjątkowe rekolekcje, a nie kolejny kurs!
Spotkałam tu Bożych ludzi, którzy pragną być w sercu Pana Dobrymi Zarządcami Jego Własności… miłujący, uczciwi, roztropni i wierni.
Czas ten wniósł w moje życie bardzo wiele, zwłaszcza że dołączył do mnie mój mąż. Było nam dane wspólnie zbliżać się do Boga, a także odnawiać i wzmacniać nasze relacje małżeńskie. Zaskakujące, że poznanie Biblii „od strony finansowej” tak wpływa na połączenie dusz.
Otrzymaliśmy tu również dawkę rzetelnych informacji, „życiowych” podpowiedzi. Dla nas cennych szczególnie w zakresie inwestowania oraz umiejętnego prowadzenia naszych dzieci w świecie pieniędzy. Przyszłam z otwartym umysłem i sercem, które zostały napełnione po brzegi.
„Bo gdzie jest Twój skarb, tam będzie i serce Twoje”. Każdemu polecam… Amen. Alleluja! Alicja
Dzięki rekolekcjom w inny sposób patrzę na finanse .Nie zdawałam sobie sprawy, że tak wiele Pismo Święte mówi na ten temat. Jeśli mam dokonać zakupu zastanawiam się, czy to podobałoby się Panu Bogu. Mam większą kontrolę nad finansami, rozważam ile i na co wydać. Nawet po raz pierwszy udało mi się zaoszczędzić, co wcześniej było dla mnie niemożliwe , gdyż nie przywiązywałam wagi do tego ile i na co wydaję. Uświadomiłam sobie, że bardzo ważny jest fakt, aby mieć uporządkowane sprawy finansowe, by nie obciążać bliskich długami po swojej śmierci. Wcześniej też nie zdawałam sobie sprawy, jak ważne są darowizny (dziesięcina ). Zanim wzięłam udział w rekolekcjach podświadomie czułam, że muszę coś zmienić w swoim życiu, ale nie bardzo wiedziałam co. Rekolekcje wskazały mi kierunek w którym powinnam pójść i jestem z tego powodu bardzo wdzięczna.
Ewelina
Kurs jest świetną kontynuacją Crown. Z jednej strony część rzeczy nawiązuje do Crowna, ale też rzuca nowe światło na pewne kwestie. Dodatkowo było sporo cytatów ze Słowa, o których nigdy bym nie pomyślał, że są o finansach 🙂 Kurs zmienił mnie to, że zacząłem śledzić swoje zachowania i sprawdzać jaka postawa serca się za tym kryje, np. ukryta chciwość, defraudacja majątku Boga.
Dziękuję Wam serdecznie za kawał dobrej roboty. Wg jest to świetny kierunek, i bardzo dobrze, że mogą w nim brać udział tylko osoby po Crownie. Jeszcze raz gorąco dziękuję! Bóg zapłać! Adrian
Kurs i treści na nim omawiane wspólnie oraz przepracowywane indywidulanie – zawarte w Piśmie Świętym – uświadomił mi jak wrażliwą i odpowiedzialną sferą jest temat dóbr, zasobów, które Pan Bóg nam powierzył. Przyglądając się bohaterom biblijnym zobaczyłem, że „nie ma mocnych”, że wszyscy popełniamy błędy w sferze zarządzania finansami i że dopiero trzymanie się wskazówek ze Słowa Bożego oraz pokorne i wrażliwe serce jest sposobem by wytrwać przy Bogu. Mirek
Udział w kursie „Największe błędy finansowe opisane w Biblii i jak ich unikać” był dla mnie bardzo wartościowym czasem. Z jednej strony odnosił się do treści z jakimi spotkałam się na kursie „Finanse po Bożemu”, dzięki czemu mogłam je sobie utrwalić i pogłębić. Z drugiej strony skupiony był na błędach, w ramach przestrogi, by ich nie powielać i unikać. Fragmenty Pisma Świętego były trafne i ważne, a ich wyjaśnienie odkrywcze i pouczające.
Polecam każdemu ten kurs – odpowiedni na nasze czasy i nie dać się oszukać, by wymienić prawdziwe dobra na fałszywe. Beata
Moje oczekiwania i mój główny cel, z myślą o którym znalazłam się na tym Kursie , został w pełni zaspokojony czyli pogłębienie relacji z Panem Bogiem. Rozważanie i zgłębianie nieznanych mi fragmentów Biblii utwierdziło mnie w wierze i rozwinęło duchowo.
Układ książki Chucka Bentleya „Największe błędy finansowe opisane w Biblii” w oparciu o którą był ten Kurs jest dla mnie taką podręczną instrukcją na dobre życie ,aby nie „podpaść” Panu Bogu. Autor w prosty sposób przedstawia konsekwencje bohaterów fragmentu Pisma Świętego ,a także jak nie wpaść w pułapkę złych decyzji i wskazówki co robić ,aby przezwyciężyć pokusy. Pytania na końcu rozdziału skłaniały do myślenia nad wyborami w życiu, aby nie ponieść szkody na duszy.
Wartością dodaną tego Kursu byli uczestnicy , którzy mnie ubogacali, inspirowali swoimi wypowiedziami i osobowością oraz wspaniali prowadzący, którzy urozmaicali nasze spotkania zaskakującymi pytaniami . Byłam z najlepszymi. Kurs był dla mnie bardzo rozwijający. Lidia
Kurs otwiera oczy na wgląd w swoje życie. Trzeba je przewartościować, ukazuje jak Bóg patrzy na nas i w jaki sposób pragnie byśmy żyli. Mnie uwrażliwił na potrzeby innych ludzi, zaczynam dostrzegać tych potrzebujących ale i działać. Już dziś wiem, że same deklaracje nie wiele wnoszą jeżeli nie są poparte przykładem rodzica. Moje postepowanie ma ogromny wpływ na postepowanie moich dzieci, jeżeli zobaczą że karmie głodnych, to one będą to traktować jak coś normalnego. To samo dotyczy podejścia do dóbr materialnych, nie są ważne, liczy sie człowiek, relacje, wiara, miłość i przede wszystkim życie w Bogu.
Dużo rzeczy jest nad którymi wciąż pracuję, kilka, jeszcze do poprawki, ale najtrudniejsze w tym wszystkim chyba jest samodyscyplina. Jestem bardzo zadowolona z kursu. Trudno jest wymienić wszystkie korzyści z niego płynące, ale gorąca zachęcam do przejścia tych rekolekcji razem z Bogiem, bo naprawdę warto. Marzena
Co dały Ci te rekolekcje?
1. Spokój serca, zaufanie Bogu, dostrzeżenie obszarów, które wymagają wyprostowania.
2. Większą odwagę w rozmowie z mężem o finansach. Skrupulatne dokumentowanie naszych wydatków. Umiejętne wychodzenie z pułapki kredytowej.
3. Pan Bóg ustanowił trwałe prawa których nieznajomość jest winą tego, których ich nie przestrzega, a nie tego, który je ustanowił.
4. Oświeciły słowem Bożym sprawy gospodarowania pieniędzmi, pozwoliły doświadczyć wspólnoty z ludźmi, pokazały nowość czym jest bibliodrama.
5. Zmieniły podejście do finansów.
6. Pan pokazał co w naszym domu mu się nie podoba, również w małżeństwie. Inne spojrzenie na wydawanie pieniędzy
7. Odwagę w rozmowach o finansach.
8. Spotkanie ze Słowem Bożym w kwestii finansów.
9. Jasne i klarowne drogowskazy przy obchodzeniu się z pieniędzmi i decyzjach finansowych.
10. Rekolekcje pomogły mi uporządkować dokumenty własnościowe, zrobić bilans majątkowy i przymierzyć się do testamentu.
11. Jak ważną kwestią są finanse i postawa człowieka do gospodarowania nimi.
12. Rekolekcje utwierdziły mnie co do słuszności drogi, którą kroczę. Większe zaufanie do męża i okazywanie mu miłości. Świadomość Bożych zasad, nawet jeśli ich nie rozumiem, to mam ich świadomość.
13. Rekolekcje dały mi spokój płynący z tego, że wszystko czym dysponuje należy do Boga.
14. Świadomość, że wszystko należy do Boga – finanse też.
15. Niesamowitą wolność w sferze finansowej.
16. Nowy sposób na życie.