Wakacje są czasem wielu wyzwań dla rodziców. Począwszy od tego, że trzeba zapewnić dzieciom opiekę na czas, gdy przedszkole/szkoła są zamknięte, to jeszcze czas letniego odpoczynku pełen jest sytuacji, w których nadwyrężamy zasobność naszych portfeli. Rzeczywiście, wydajemy więcej, bo kiedy, jeśli nie wtedy właśnie? Kolonia dla dziecka, obóz sportowy, noclegi nad morzem lub w górach, lody, gofry, smakołyki, a może obiady, po których zostają tylko poupychane po kieszeniach paragony grozy, a konto świeci pustkami? A zaraz po wakacjach rozpoczynający się nowy rok szkolny i niekończąca się lista potrzebnych rzeczy, która konkretnie zmniejsz zasobność naszych portfeli.
Rzadko kto miał okazję uczyć się właściwego gospodarowania pieniędzmi. Niektórzy studiowali kierunki ekonomiczne, gdzie uzyskiwali wiedzę na temat pewnych praw, rządzących w świecie finansów. Trudno jednak spotkać osobę, którą ktoś uczył prawdziwego i rzetelnego zarządzania swoją własnością. Poznajemy raczej ogólne prawa, przeliczniki, systemy, możliwości. Czy jednak ktoś kiedykolwiek wspominał nam, że można Boga pytać o zdanie w sprawach finansowych? Że On może mieć w ogóle w tych tematach własne zdanie?
Myślę, że wiele wierzących osób, mimo dobrych chęci, nadal widzi w Panu Bogu istotę najwyższą, lecz odległą od człowieka. Nie mamy przecież tak, jak Apostołowie Pana Jezusa wśród sąsiadów. Nasza wiara często opiera się na tradycyjnych rytuałach, jak uczestnictwo we Mszy Świętej co niedziela. Czasem trudno nam skupić się na homilii kapłana, co dopiero na odczytywanych przez niego treściach z Pisma Świętego.
Tym bardziej dziwne może się wydawać, że relacja z Panem Bogiem może być na tyle żywa, aby zadawać Mu pytania. Nie, nie retoryczne, ale pytania, na które oczekujemy i dostajemy odpowiedź. Może nie natychmiast, ale w odpowiednim czasie.
Tymczasem naprawdę jest to możliwe. Taki żywy kontakt z Bogiem, to nie tylko przestrzeń dostępna dla średniowiecznych mistyków. Pan Bóg jest nadal dostępny na wyciągnięcie ręki, „po sąsiedzku”, jak w czasach Apostołów, tylko znacznie dyskretniej. Pozostał w Swoim Słowie, które uczymy się czytać i rozumieć w połączeniu z naszym życiem.
Niektórym udaje się znaleźć odpowiedzi w Piśmie Świętym po zbliżeniu się do niego podczas rekolekcji online, pt. „Finanse po Bożemu”. Rekolekcje, które łączą aspekty finansowego kursu Crowna z duchowym przeżywaniem Słowa Bożego. Zachęcam do zobaczenia świadectw osób, które w tych rekolekcjach uczestniczyły. Mi udział w tych spotkaniach pomógł poukładać sferę własności, jak i naszej wiary.
Autor: Joanna Fiołek
Ps. Zapisy na rekolekcje finansowe: https://dlarodziny.eu/crown/
Świadectwa po rekolekcjach: https://dlarodziny.eu/swiadectwa-crown/