fbpx
Blog
Przebaczenie za wszystko i natychmiast!


Nasza ojcowska podróż przez życie wiedzie wieloma krętymi drogami. Jesteśmy ludźmi, a więc jesteśmy słabi, grzeszni, nieraz dumni, wyniośli, czasem gniewni, niesprawiedliwi, albo po prostu
w jakimś, albo w każdym wymiarze nieobecni.

Każdy zawodzi

Absolutnie wszyscy w jakichś wymiarach rozczarowujemy, nie spełniamy pokładanych w nas oczekiwań i zawodzimy. Ale chcemy równocześnie kochać i być kochanymi. Kobietom często łatwiej się w tej materii uczuć poruszać, ale my mężczyźni nieco tutaj niedomagamy. Mamy naturalną trudność, bo taką mamy konstrukcję mentalną, ale też dlatego, że postrzegamy okazywanie uczuć jako wyraz pewnego rodzaju słabości. Drzemie w nas osiłek, który ma potrzebę pokazywania siły. I to w pewnym sensie dobrze, bo mamy być oparciem i stabilizacją rodziny. Mamy zapewnić żonie
i dzieciom bezpieczeństwo, ale nie możemy zapomnieć o jakże ważnej roli budowania relacji miłości. Mamy wiele ważnych życiowych zadań, ale celem zasadniczym tu na ziemi jest kochać najbliższych.

To często niełatwe, biorąc pod uwagę to, że rzeczywistość codzienności potrafi przygnieść. Dzieci nie współpracują, czasem coś zniszczą, sprawiają kłopoty szkolne, żona wyda zbyt wiele na niepotrzebne – Twoim zdaniem – rzeczy, albo urządzi Wam ogród w sposób jakiego nie akceptujesz … I dlatego właśnie w takich sytuacjach do budowania relacji miłości potrzebujemy przebaczenia. Za wszystko i od razu. My potrzebujemy przebaczenia, ale i my mamy przebaczać. Innymi słowy okazać miłosierdzie, a więc miłość na którą czasami, albo często nie zasługujemy. I Twoją rolą, jako głowy rodziny, jest dać temu przykład.

Przebaczać sobie i innym

Za każdym razem, gdy przebaczasz to umacniasz fundament, na którym rodzina jest zbudowana. Wzmacniasz ufność w to, że bez względu na to, co się wydarzy wyślesz do jej członków komunikat: „Kocham Cię żono, kocham Cię synku, córeczko i bez względu na to co się będzie działo nigdy z Ciebie nie zrezygnuję!”. Warto wykorzystać sytuację trudną do przebaczenia i okazania tym samym miłości, pokazując, że nic materialnego nie jest ważniejsze od relacji z najbliższymi.

Przebaczenie odnosi się do osoby i dlatego powinno iść w parze z przepracowaniem tego co się wydarzyło. Warto wrócić do zdarzenia i omówić zachowanie jakie się za nim kryje.

W relacji z dzieckiem to przebaczenie powinno iść w parze ze stałością. Przebaczając spróbujmy również pomóc dziecku sytuację zrozumieć i spokojnie wyjaśnić zło płynące z danego zachowania, potrzebę zadośćuczynienia oraz okazanie mu naszej bezwarunkowej miłości. Doładujesz tym mocno konto emocjonalne dziecka, które przyda Ci się w czasie ustalania i wprowadzania zasad i dyscypliny domowej. Każde kolejne przebaczenie to piękna lekcja miłości.

Przebaczenie z krzyża

Jest też przebaczenie w relacji małżeńskiej. Tutaj możemy i ranimy się często, a przewiny są różnej wagi – od najdrobniejszych do poważnych, jak np. zdrada małżeńska. Przebaczenie tych wielkich przewin dużo nas kosztuje, a ich skutki i konsekwencje mogą stanowić brzemię na długi czas. Można stwierdzić, z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że tak po ludzku pozostawienie tych krzywd za sobą jest awykonalne. Nawet jeśli decyzją woli zostawisz trudne sytuacje z Waszego życia za sobą, to pozostanie niezagojony ślad zranionych uczuć, który niczym kamień w bucie będzie Cię uwierać.

I ten kamień sam nie wypadnie. Tutaj będziesz potrzebował wsparcia, a więc trwania w stanie łaski uświęcającej, korzystania z sakramentów, w tym przede wszystkim możliwie częstego karmienia się Eucharystią oraz ciągłego poszukiwania głębszej relacji z Bogiem.  Zdaje się, że tylko takie przebaczenie płynące z krzyża może zapewnić skrzywdzonemu pokój serca. Tylko w połączeniu z łaską to przebaczenie może przeniknąć na wskroś przynosząc kojącą miłość nie z tego świata, ale miej świadomość, że to może być długotrwały proces.

Jak myślisz … Czy Chrystus w drodze na Golgotę złorzeczył swoim oprawcom? Jesteśmy wezwani do świętości, a to oznacza iść Jego śladami. Bądź na to gotów!

Rany z dzieciństwa

Przebaczanie to piękne narzędzie, ale – jak się wydaje – również rzadko używane. Być może dlatego, że wielu z nas nie doświadczało go w naszym dzieciństwie. A może warto zmierzyć się z przeszłością? Zastanów się, czy jesteś w stanie pójść tą drogą. Czy potrafisz zapomnieć o swoich ranach odnoszących się do Twojego własnego doświadczenia bycia dzieckiem i przeżycia zniewag, niesprawiedliwości, deprecjonowania Twojej wartości, braku szacunku, podważania Twojej godności jako człowieka, a może po prostu braku ciepła i obecności Twojego Ojca w domu? Być może Twój Ojciec był przemocowy, ulegał nałogom, nie miał w sobie za grosz empatii. Być może nie sprawdził się w swojej roli. Być może pomimo dobrej woli nie miał umiejętności i wiedzy jak być ojcem.

Zapraszam Cię do odpowiedzenia sobie na jedno pytanie. Czy potrafisz powiedzieć: „Wybaczam Ci Tato i bardzo Cię Kocham!”? Ale nie w myślach. Powiedzieć to patrząc Mu prosto w oczy. Wiem, że to nie jest łatwe, ale zachęcam Cię do tego z całego serca!

Po prostu idź i zrób to. A jeśli Pan Go powołał do Siebie to pamiętaj o tym w dzisiejszej modlitwie.

Jestem przekonany, że bez tego przebaczenia nie będziesz gotowy do zmierzenia się z własnym ojcostwem!

Jest jeszcze jedno ważne przebaczenie. Zastanów się, czy są, rzeczy, które mimo przepracowania, albo pozostawienia w konfesjonale, gdzieś ciągle Cię dręczą i nie dają Ci spokojnie spać. Może powinieneś przebaczyć sobie samemu? Ciągłe przeżywanie błędów, czy grzechów na pewno Cię nie buduje. Co więcej, może być niszczące i nieskończone. Pora z tym zerwać i przebaczyć również sobie samemu.

Chcesz okazać siłę i męstwo? Przebaczaj wszystkim, za wszystko i natychmiast.

Autor: Waldek Rożek

Skip to content